Kiedy widzę równanie pełne nawiasów, mam ochotę wyłączyć komputer i udawać, iż go nie widziałam. Już drżę na myśl, kiedy moje dzieci będą prosiły mnie o pomoc w pracach domowych z matematyki. Ale trudno, wyzwanie zostało rzucone. Czyżby koleżanka z pracy postanowiła wystawić moją cierpliwość na próbę? Rzuciła mi link do zagadki, a ja – bez zastanowienia, w przypływie odwagi – zgodziłam się, iż się nią zajmę.
Zagadka matematyczna: jakie jest rozwiązanie?
Dopiero potem spojrzałam na równanie i od razu znalazłam milion innych rzeczy do zrobienia: sprzątanie kuchni, przegląd szafy, a może choćby spontaniczny wyjazd na drugi koniec świata? Wszystko byłoby lepsze niż rozgryzanie tych nawiasów. Ale nie ma odwrotu. Czas zmierzyć się z zadaniem:
[4(5+3)]+6(7-2)-2=?
Najważniejsze to pamiętać o kolejności działań:
Czyli rozwiązujemy krok po kroku:
4x8+6x5-2=?
32+30-2=60
Odpowiedź to 60.
Czy ktoś inny też wolałby przeorganizować cały dom, zamiast rozwiązywać takie równania? A może to tylko ja? Tak czy inaczej, zadanie wykonane! I na przyszłość – zanim powiem "Pewnie, chętnie się tym zajmę!", spojrzę najpierw, z czym mam do czynienia.