Koszenie trawy nie jest zakazane – ale możesz narobić sobie kłopotów
W polskim prawie nie ma przepisu, który wprost zakazywałby koszenia trawy w niedzielę czy święta. Nie obowiązują też ustawowe godziny, w których wolno lub nie wolno korzystać z kosiarki.
Jednak brak konkretnych przepisów nie oznacza pełnej dowolności. Bo o tym, czy możesz dostać mandat, często decydują nie litery prawa, a… okoliczności i sąsiedzi.
W praktyce możesz kosić w dowolnym dniu tygodnia, ale musisz uważać, by nie zakłócać spokoju innych. Dotyczy to szczególnie godzin nocnych, czyli między 22:00 a 6:00
rano – tu już obowiązuje tzw. cisza nocna.
Hałasowanie w tym czasie, choćby kosząc własny trawnik, może skończyć się mandatem – choćby na wniosek sąsiada.
Kiedy możesz dostać mandat? Prawo zna na to odpowiedź
Jeśli sąsiad poczuje się urażony hałasem, a zwłaszcza gdy dzieje się to podczas ciszy nocnej albo rodzinnej uroczystości, może wezwać policję lub straż miejską.
I choć brzmi to absurdalnie, funkcjonariusze mają podstawę prawną, by ukarać cię mandatem. Chodzi o art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń, który mówi:
"Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
W praktyce najczęściej kończy się na mandacie – do 500 zł, ale jeżeli sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść choćby 5000 zł.
Regulaminy osiedli i zwyczaje? One nie mają mocy prawnej
Wiele wspólnot mieszkaniowych, zarządców czy sołectw próbuje wprowadzać wewnętrzne zakazy koszenia w weekendy, w niedziele lub święta. Ale trzeba to jasno powiedzieć: takie zapisy nie mają mocy prawnej. Można je potraktować jako prośbę czy zalecenie – ale nie obowiązujące prawo.
Jednak brak podstawy prawnej nie oznacza, iż jesteś "bezpieczny". Bo to nie zarządca osiedla może dać ci mandat – tylko policjant, jeżeli uzna, iż hałas był nadmierny lub
uciążliwy. Dlatego zdrowy rozsądek i znajomość sąsiadów bywają ważniejsze niż paragrafy.
Jeśli więc planujesz pielęgnację ogrodu w niedzielne popołudnie, zastanów się, czy nie lepiej przesunąć to na sobotę. Zyskasz spokój – i sąsiadów po swojej stronie.