Nikt nie zwracał uwagi na kwilenie maluszka. Wołanie dziecka w mieszkaniu w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) mieszało się z brzękiem kieliszków i podniesionymi głosami imprezowiczów. Ktoś w końcu wezwał 112. Wtedy do akcji wkroczyła policjantka z patrolu. Nie mogła zostawić niemowlęcia samego w takim domu.