W sharentingu, co wynika z samej ogłupiającej architektury mediów społecznościowych, (…) najbardziej bulwersuje jego skrajna postać: jawne lub maskowane czerpanie zysków z dzielenia się życiem własnego dziecka po jego urodzeniu, a choćby przed, pod pretekstem dzielenia się swoim rodzicielskim szczęściem – pisze dla TVN24+ Michał Krzykawski, profesor filozofii na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, gdzie kieruje Centrum Badań Krytycznych nad Technologiami.