Składka na Dzień Nauczyciela to nie fanaberia. Rodzicom żal kasy, a przecież ich stać

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Niektórzy rodzice wolą ofiarować nauczycielowi tylko symboliczny prezent. fot. Arthur Krijgsman/pexels


Dzień Nauczyciela, a adekwatne Dzień Edukacji Narodowej, obchodzony jest każdego roku 14 października. Dzieci składają życzenia, dziękując wychowawcom za wykonywaną pracę. Często nauczycielom wręczane są także upominki. Te niestety potrafią być kością niezgody wśród rodziców. Zdaniem Mileny 50 zł to kwota w sam raz, by uhonorować nauczyciela. Nie wszyscy rodzice podzielają jednak jej zdanie.


Trudno się dogadać


"Za dwa tygodnie Dzień Nauczyciela, więc na naszej klasowej grupie z tej okazji trwa zacięta walka o wysokość składki. Bezapelacyjnie jako rodzice wszyscy się zgadzamy, iż naszym dzieciom trafiła się świetna wychowawczyni. Jest bardzo zaangażowana, sama wynajduje wycieczki oraz organizuje różne warsztaty i atrakcje. Taki człowiek z powołaniem, olbrzymią miłością i empatią do dzieci. Gdy pojawia się jakiś problem czy z emocjami, czy nauką, zaraz jest chętna do pomocy.

Przy zarobkach, jakie mają nauczyciele, naprawdę ją podziwiam. Nie wiem, czy ja byłabym tak zmotywowana. A klasa też nie jest prosta w obsłudze, nasze dzieciaki naprawdę stanowią spore wyzwanie wychowawcze. Mimo to walczy o każdego ucznia. Zawsze mówi, iż nie ma niegrzecznych dzieci, a ich zachowanie to tylko efekt czegoś. Szuka przyczyny i pomaga rodzicom. Gdy uczeń ma kiepskie wyniki w nauce, nigdy nie karci, a motywuje i przekonuje, iż po prostu 'jeszcze tego nie umie'. Taki nauczyciel w dzisiejszych czasach to prawdziwy skarb.

Trzeba nagrodzić


Dlatego część z nas uważa, iż zwykłe 'dziękuję' to stanowczo za mało, a na Dzień Nauczyciela pani należy się jakiś porządny prezent. Coś, czego sama by sobie nie kupiła. Niestety część rodziców uważa, iż to jej praca, za którą już dostaje pensję i symboliczny kwiatek wystarczy.

Dla jasności, w naszej grupie nie ma biednych ludzi czy osób z problemami finansowymi. Co ciekawe, najbardziej przeciwni są ci, którzy mają duże mieszkania, luksusowe auta, kupują markowe ciuchy dla dzieci i dają spore kieszonkowe na szastanie w sklepiku. Mimo to żałują 50 zł na składkę z okazji Dnia Nauczyciela i jeszcze pytają, kto takie bonusy w pracy dostaje? Łatwo zapomnieć, gdy sami dostają upominki od wdzięcznych klientów.

Myślę, iż problem leży w czym innym. Uważają, iż szkoda kasy, skoro i tak pani jest zaangażowana i wszystko załatwia. Jakby była ostra i bezwzględna, to od razu chętni na prezenty by się znaleźli, by się przymilić. To obrzydliwe!

Umówmy się, 50 zł to nie majątek, a taki z tym cyrk, jakby ktoś nie wiadomo jakich składek oczekiwał. W ten sposób rodzice i dzieci dziękują nie tylko za wykonaną pracę, ale i cierpliwość czy życzliwość. Przecież nasze dzieci z wychowawcą niekiedy spędzają więcej czasu niż z nami – rodzicami. Warto to docenić".

Idź do oryginalnego materiału