Jak sugeruje nazwa, gatunek ten kurczy nogi, po czym je obejmuje. Siada na krześle jak pozostałe osobniki, ale w przeciwieństwie do nich niezwłocznie podciąga jedną nogę w górę, opiera stopę o siedzisko, przyciska łydkę do części udowej, po czym całość spina jedną lub dwiema kończynami górnymi, czyli tuli je. Tak gniazduje przez większość lekcji. W świecie zwierząt podobna skłonność występuje u leniwców i misiów koala (obejmowanie pnia).
Istnieją różne warianty tulenia nogi. Lewa ręka tuli prawą nogę lub prawa ręka tuli lewą nogę (wariant poprzeczny), lewa ręka tuli nogę lewą lub prawa ręka tuli nogę prawą (wariant boczny) oraz najbardziej popularny, kiedy to noga tulona jest obiema rękami jednocześnie (wariant zatrzaskowy). Jest też wariant szczękowo – kolanowy, kiedy to jednocześnie z wariantem zatrzaskowym podbródek osobnika opiera się w całości o kolano. W takiej pozie osoba taka, jeżeli dodatkowo spogląda w okno, może przypominać nieco zapatrznika wsinodala.
Powody przybierania takiej pozy u nastolatków są niejasne. Pierwotnie podejrzewano, iż może to mieć związek z okresem dziecięcym, kiedy to niektórzy z nich przytulali pluszowego misia lub lalkę z włóczki. Przytulanie nogi w środowisku szkolnym może zapewniać im poczucie pewnego bezpieczeństwa. Inna z hipotez sugerowała, iż może to być naturalny odruch wyniesiony z domu, kiedy to matka lub ojciec wycierając mopem podłogę prosili o podniesienie nóg.
Ostatnie obserwacje podważają jednak te przypuszczenia. Zauważono bowiem zależność pomiędzy przyjmowaniem przez skórczynoga jego charakterystycznej pozy, a dniem tygodnia. Zdecydowanie najwięcej tego typu zachowań obserwuje się w poniedziałki i piątki. Jako, iż większość tego typu gatunków to płeć żeńska, nasuwa się podejrzenie, iż ma to związek z osobnikami płci przeciwnej. Po niedzielnym spotkaniu obu osobników i nagłym poniedziałkowym znalezieniu się w szkole, jeden z dala od drugiego, skórczynogi, zwłaszcza o usposobieniu sentymentalno – romantycznym, próbują powetować sobie brak partnera objęciem swoich własnych nóg. Tym samym dokonują tzw. uosobienia kończyny, która staje się namiastką niedzielnego „randez vous”. Z kolei piątkowe zachowanie tego typu jest oznaką niechybnie mającego nastąpić spotkania tych samych osobników w sobotę lub niedzielę i stanowi swoiste preludium przed weekendowym „koncertem”. W ten sposób skórczynogi objemcy okazują prawdziwe przywiązanie do swojego wybrańca lub wybranki, zwłaszcza gdy poprzez mocny uścisk nogi dochodzi do częściowego niedokrwienia kończyny.
Typowym przedstawicielem skórczynogów jest Bronka z 2 klasy. Jest to wiotka, filigranowa dziewczyna o subtelnych rysach twarzy, która często po lekcjach utyka na jedną nogę. Stopień okulawienia zależy od stopnia ucisku przytulanej podczas lekcji kończyny. Przypadłość ta mija po tzw. „rozchodzeniu nogi”.
Bronka przyznaje, iż nogę przytula systematycznie oraz iż jest w związku z Czesławem. Jako iż widują się tylko w weekendy (Czesław jest żołnierzem) odruch obejmowania kończyn jest uzasadniony. Delikatnie zapytana o to, czy jej chłopak również podkurcza nogi, Bronka odparła przecząco oraz dodała, iż jako żołnierz często pełni on wartę i trudno byłoby mu stać z przykurczoną nogą. Byłoby to też niezgodne z regulaminem i mogłoby stanowić zagrożenie dla obronności kraju.
Podobnie jak inne skórczynogi Bronka skarży się na przykrótkie siedziska niektórych krzeseł, oraz przykurcz łydki, natomiast jej matka narzeka na jej wytarte i wygniecione nogawki. I tak jak pozostałe osobniki tego gatunku, Bronka znajduje się pod ochroną – w poniedziałki i piątki pod ścisłą.
Uwaga!
Imię uczennicy, klasa, rysy twarzy oraz imię jej narzeczonego zostały zmienione.