Słowa nauczycielki obnażyły brutalną prawdę o polskiej szkole. Tak uczymy lęku zamiast odwagi

mamadu.pl 3 godzin temu
Odwiedziłam ostatnio przyjaciółkę i miałam okazję porozmawiać chwilę z jej 12-letnim synem. Powiedział mi słowa, których długo nie zapomnę. Ta krótka rozmowa pokazała mi, jak łatwo w edukacji zamiast odwagi i ciekawości zaszczepiamy w dzieciach lęk przed błędami.


Błąd, który stał się dramatem


Odwiedziłam ostatnio przyjaciółkę i miałam okazję porozmawiać z jej synem. Kiedy zapytałam go, jak mu idzie w szkole, wspomniał mi o pewnej przykrej sytuacji, jaka spotkała go w ostatnich dniach.

Na lekcji matematyki źle policzył jedno zadanie. Zamiast potraktować to jako okazję do


nauki, nauczycielka stwierdziła: "Kto się pomyli, ten przegrywa".

Dla dorosłego to zdanie rzucone mimochodem. Dla dziecka – wyrok, który sprawił, iż zamknął zeszyt i już do końca zajęć nie podniósł ręki.

Pierwsze lekcje wstydu


To właśnie w takich chwilach dzieci uczą się, iż błąd to coś złego, wstydliwego. Że lepiej milczeć, niż spróbować i się pomylić. I nagle szkoła, która miała być miejscem eksperymentowania, staje się areną, gdzie liczy się tylko bezbłędność.

Skąd bierze się ten lęk? Dzieci nie boją się błędów same z siebie. One naturalnie próbują, potykają się, poprawiają. To my, dorośli, uczymy je, iż pomyłka to "porażka", a nie część procesu. Kiedy nauczyciel mówi: "kto się pomyli, ten przegrywa", dziecko zaczyna wierzyć, iż lepiej nic nie robić, niż spróbować i narazić się na przegraną.

Potrzebujemy zupełnie innego podejścia


Kiedy usłyszałam tę historię, pomyślałam o swoim dziecku. Jak często ja sama reaguję złością, gdy coś mu nie wychodzi? Ile razy nieświadomie wzmocniłam w nim przekonanie, iż błąd to coś złego? Może właśnie stąd biorą się dorośli, którzy boją się

podejmować decyzje, bo najważniejsze jest dla nich, by się nie pomylić.

Myślę, iż potrzebujemy zupełnie innego podejścia. Szkoła powinna być miejscem, w którym dzieci uczą się, iż błędy są naturalne. Że pomyłka to krok do przodu, a nie powód

do wstydu. jeżeli tego nie zmienimy, wychowamy pokolenie perfekcjonistów, którzy zamiast działać, będą paraliżowani strachem przed pomyłką.

Każdego dnia możemy uczyć nasze dzieci odwagi. Mówić im: "spróbuj, choćby jeżeli się pomylisz". Chwalić za starania, a nie tylko za efekt. Bo jeżeli szkoła mówi, iż "błąd to przegrana", to naszym zadaniem jest codziennie przypominać dzieciom, iż błąd to po prostu nauka.

Idź do oryginalnego materiału