"Słucham macierzyńskich rad teściowej. Przyjaciółka twierdzi, iż rozstawia mnie po kątach"

gazeta.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/Bricolage


Młoda mama czuje, iż teściowa przesadnie ingeruje w wychowanie jej synka. Boi się jednak wyznaczyć jej granice. "Nie chcę wywoływać konfliktów, ani doprowadzić do tego, iż teściowa nie będzie chciała zajmować się naszym synem" - twierdzi.
Pojawienie się dziecka w rodzinie to dla bliskich wielkie wydarzenie. Bywa, iż nie tylko rodzice angażują się w opiekę nad maluchem, bo swój wkład w wychowanie dziecka chcą mieć też dziadkowie. Czasami ich pomoc jest naprawdę nieoceniona. Gorzej, jeżeli ich metody wychowawcze i spojrzenie na rodzicielstwo znacznie się różni od podejścia rodziców. W takiej sytuacji znalazła się użytkowniczka forum Reddit.com.

REKLAMA







Zobacz wideo Polacy o teściowej. "Nie powinna sprzątać pod łóżkiem"



"Teściowa mną rządzi"
W swoim wpisie młoda mama wyznała, iż po ostatniej rozmowie z przyjaciółką zaczęła się zastanawiać nad swoimi relacjami z teściową. Matka partnera często podejmuje decyzje, które dotyczą jej niespełna dwuletniego wnuka. Chociaż rodzice chcą oduczyć go już picia z butelki, babcia ulega płaczącemu dziecku i wciąż mu ją daje. Nie pomogły choćby rozmowy i prośby. Użytkowniczka forum opowiedziała o tym problemie swojej przyjaciółce, która stwierdziła, iż ta pozwala teściowej sobą rządzić.

Powiedziała 'jesteś mamą, dlaczego ona tobą rządzi?'. Trochę się obraziłam, ale nie wiem, może robię źle, pozwalając teściowej zabierać głos w wielu ważnych sprawach dotyczących dziecka. Nie chcę wywoływać konfliktów, ani doprowadzić do tego, iż teściowa nie będzie chciała zajmować się naszym synem

- żali się młoda mama, przyznając, iż nie wie, co powinna zrobić w zaistniałej sytuacji.





Teściowa wtrąca się w wychowywanie wnuka Shutterstock, autor: True Touch


Internauci zgodni: Musisz stawiać granice
Pod wpisem młodej mamy pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Wiele osób oburzył fakt, iż kobieta pozwala matce partnera decydować o swoim dziecku.




Nie ma powodu, by teściowa miała coś do powiedzenia w sprawie dawania butelki twojemu dziecku. Zasadniczo przyznajesz, iż pozwalasz jej robić, co chce, tylko po to, abyś miała pomoc. To tak nie działa, to ty jesteś mamą. Twoim głównym celem powinno być dobre samopoczucie twojego dziecka. jeżeli szanuje granice, uszanuje fakt, iż nie chcesz, aby twoje jadło w taki sposób

- skomentowała jedna z osób. "Wygląda, iż pozwalasz teściowej rządzić", "Twoja koleżanka ma stuprocentową rację i powinnaś jej posłuchać. Musisz postawić granice i się ich trzymać", "Wygląda na to, iż pozwalasz jej być rodzicem twojego dziecka. Fakt, iż syn ma prawie dwa lata i przez cały czas pije z butelki, jest sam w sobie dużym problemem", "Dlaczego pozwalasz komuś, kto nie jest rodzicem twojego dziecka, podejmować decyzje rodzicielskie? To skrajny brak szacunku zarówno dla ciebie, jak i twojego męża" - dodali też inni.
Wszyscy byli zgodni co do tego, iż młoda mama powinna dać teściowej jasno do zrozumienia, iż nie może narzucać jej swoich metod wychowawczych. Niektórzy stwierdzili też, iż być może matka partnera choćby nie wie, iż synowej nie odpowiada jej zachowanie "skoro ta na wszystko przytakuje".
Czy spotkałeś/aś się z sytuacją, kiedy teściowa chciała decydować o wychowaniu wnuka? Jak wówczas sobie z tym poradzić, by nikogo nie urazić i nie sprowokować kłótni? Daj znać, co o tym sądzisz w komentarzach lub na edziecko@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału