Studenci mówią o nim "Igrzyska śmierci". Żeby zapisać się na zajęcia, trzeba wygrać wyścig

gazeta.pl 3 godzin temu
Studentów pięćdziesięciu, a miejsc na obowiązkowe zajęcia czterdzieści. Miejsca rozchodzą się szybciej niż bilety na koncert gwiazdy - w dwie sekundy. Z systemem obsługi studiów nie radzi sobie choćby pokolenie wychowane w świecie internetu.
Idź do oryginalnego materiału