
Z zabytkowej szkoły blisko domu do większej i nowoczesnej w sąsiedniej miejscowości - władze gminy Żelazków w powiecie kaliskim chcą zlikwidować Szkołę Podstawową w Biernatkach, a uczniowie we wrześniu naukę mieliby kontynuować w Szkole Podstawowej w Żelazkowie. Za przemawia ekonomia i demografia, przeciwko dobro dzieci i nauczycieli, z których część miałaby stracić pracę. W tej sprawie rodzice oraz pracownicy placówki piszą petycje i zapowiadają protesty.
W Szkole Podstawowej w Biernatkach uczy się 39 dzieci — w drugiej klasie nie ma żadnego ucznia, najwięcej, bo dziewięcioro jest w klasie piątej. W placówce zatrudnionych jest 18 nauczycieli oraz pracownicy administracji i obsługi. W placówce jest także przedszkole.
„W naszej gminie jest 7 szkół podstawowych z oddziałami przedszkolnymi i 4 przedszkola. Jest to dla samorządu gminy dużym wyzwaniem z powodu małej liczby uczniów, wysokich wydatków na wynagrodzenia nauczycieli, rosnących kosztach utrzymania bieżącego placówek i konieczności dostosowywania ich do rosnących wymagań i standardów, do których gmina jest zobligowana przez przepisy prawa” - wyjaśnił w piśmie do radiaCENTRUM wójt gminy Żelazków Michał Kraszkiewicz, dodając że w sąsiedniej, największej w powiecie kaliskim gminie Blizanów jest o wiele więcej dzieci, a działają tam tylko trzy szkoły, dzięki czemu ta gmina na oświatę z własnego budżetu wydaje o 6 000 000 złotych mniej niż jego.
na fot.: budynek szkoły w Biernatkach
Z takimi argumentami nie zgadzają się rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej w Biernatkach oraz nauczyciele. I zapowiadają, iż będą protestować, by bronić placówki.
„W żaden sposób nie zgadzamy się z tak prowadzoną polityką edukacyjną władz gminy, która sprowadza się jedynie do wykazywania zysków i strat ekonomicznych, w której górę nad dbałością o dobro ucznia przejmuje się jedynie czynnik ekonomiczny, nie zauważając w tym wszystkim tego, co najważniejsze — dobro i wychowanie dziecka. Należy pamiętać, iż rolą szkoły jest przede wszystkim zapewnienie uczniom dobrego wykształcenia i wychowanie czego w żaden sposób nie można przeliczyć na pieniądze" - można przeczytać w jednym z pism przesłanym do redakcji radiaCENTRUM.
na fot.: wójt gminy Żelazków Michał Kraszkiewicz
Uczniowie z Biernatek od września mieliby chodzić do oddalonej o 3 kilometry Szkoły Podstawowej im. Komisji Edukacji Narodowej w Żelazkowie, która aktualnie jest rozbudowywana. Za 8 000 000 powstają dodatkowe sale edukacyjne oraz gabinety specjalistów. W placówce jest także sala gimnastyczna, plac zabaw oraz Orlik. A maluchu znajdą miejsce w Publicznym Przedszkolu Samorządowym w Żelazkowie. Gmina, zgodnie z ustawą zapewni bezpłatny dowóz do szkoły. Nauczyciele, którzy stracą pracę, będą mieli pierwszeństwo zatrudnienia, jeżeli w placówkach gminnych pojawią się wakaty. Zgodę na likwidację szkoły wyrazili radni Rady Gminy — za było 13 radnych, a dwóch wstrzymało się od głosu. Pomysł poparł także Związek Nauczycielstwa Polskiego, ale przeciwko likwidacji jest Kuratorium Oświaty w Poznaniu. W tej sprawie Gmina odwołała się do ministerstwa, które nakazało kuratorium ponowne przeanalizowanie sprawy.
Autor:

Personalia
e-mail walczak@rc.fmNazwisko:

