Polscy rodzice wydają na edukację swoich dzieci więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS, aż 80 procent z nich opłaca dodatkowe zajęcia dla uczniów, przeznaczając na ten cel średnio 944 złote miesięcznie. Sport, języki obce i korepetycje stały się codziennością, a nie luksusem – to alarmujący sygnał dla Ministerstwa Edukacji, iż szkoła przestaje wystarczać młodym Polakom.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rodzice wydają fortunę na edukację dzieci. Nowy sondaż CBOS pokazuje skalę
Większość polskich uczniów po lekcjach nie odpoczywa, ale bierze udział w płatnych zajęciach dodatkowych – od sportu, przez języki obce, po korepetycje. Jak wynika z najnowszego badania CBOS, aż 80 procent rodziców inwestuje w rozwój swoich dzieci poza szkołą, a średnia kwota, jaką miesięcznie przeznaczają na ten cel, wynosi aż 944 złote. To dane, które budzą niepokój i stawiają w trudnej sytuacji Ministerstwo Edukacji Narodowej – bo pokazują, iż polska szkoła nie zaspokaja potrzeb uczniów.
Rodzice wskazują, iż dodatkowe lekcje stały się koniecznością, a nie luksusem. Największą popularnością cieszą się zajęcia sportowe (57 procent wskazań), nauka języków obcych (48 procent) oraz korepetycje z przedmiotów szkolnych, takich jak matematyka czy biologia (34 procent). 30 procent badanych wysyła swoje dzieci na zajęcia artystyczne – muzyczne, plastyczne lub teatralne.
Sondaż przeprowadzono między 2 a 13 października 2025 roku na reprezentatywnej grupie 901 dorosłych Polaków. CBOS zastosował różne metody – od wywiadów bezpośrednich po rozmowy telefoniczne i ankiety online. Wyniki jasno pokazują, iż rodzice coraz częściej biorą na siebie obowiązek wspierania edukacji, który w teorii powinien spoczywać na państwie.
Eksperci alarmują, iż rosnące wydatki na edukację pozaszkolną pogłębiają nierówności społeczne. Uczniowie z rodzin mniej zamożnych często nie mogą sobie pozwolić na dodatkowe zajęcia, co w dłuższej perspektywie wpływa na ich wyniki i szanse rozwoju. Tymczasem MEN skupia się na nowych przedmiotach, takich jak edukacja zdrowotna, która – jak pokazują dane – nie przyciąga młodzieży.
Polska szkoła coraz wyraźniej przegrywa z rynkiem prywatnych usług edukacyjnych, a rodzice – zamiast ufać systemowi – sięgają głębiej do kieszeni, by zapewnić dzieciom to, czego nie daje im publiczna edukacja.







