Sztandary postępu upchnięte kolanem

poszwa.blogspot.com 6 dni temu

Bo wie pan ... i mnie czasem nazywają humanistą. A u nas jest tak: gdy się chce pochwalić na przykład matematyka, to się o nim mówi, iż to „prawdziwy humanista”, a gdy się chce zganić humanistę wzrusza się ramionami: „e, humanista!”

Hugo Steinhaus

Z rektoratu została niedawno wystosowana odezwa:

"Szanowni Państwo,

zwracam się z uprzejmą prośbą o zamieszczenie danych w załączonej tabeli - informacje odnoszą się do kwestii równości płci w dydaktyce i badaniach. Kierownicy Katedr zostali zobowiązani do szybkiego przesłania tych informacji do dziekanatu. Bardzo proszę o przesłanie uzupełnionych tabel do 8 października na adresy mailowe Kierowników swoich Katedr."

Do maila został dołączony arkusz Excel

Moi agenci w Microsofcie twierdzą, iż autorem tego dzieła jest prof. Katarzyna Ćwirynkało. W cywilizacji przyjęte jest, iż w wierszach tabel umieszcza się t.zw. encje czyli byty, a w kolumnach atrybuty tych encji czyli po naszemu adekwatności. Wtedy tabela jest czytelna i nie ma wątpliwości jak ją wypełnić, przeczytać i połączyć wiele fragmentów w całość. Wystarczy obejrzeć dziennik lekcyjny. Tymczasem w jednej tabeli Pani Ćwirynkało połączyła dwie oddzielne rzeczywistości. O tym informuje nagłówek. Swoje dzieło przygotowała w 35 minut, może stąd wynika jego niezdarność. Jak to wypełnić nie naruszając logiki jest dla mnie zagadką. W każdym razie ta tabela nie spełnia wymagań stawianych technikom informatyki.

Pani Profesor, jeżeli Pani wywiesza sztandary postępu to niech je Pani najpierw wypierze i wyprasuje. Tak z szacunku dla innych i aby nie ośmieszać problemu. Hadko na Pani dzieło patrzeć. Zarówno przez mężczyzn jak i kobiety.

Nie ma zbawienia dla tych, którzy nie widzą w tym chaosu. Może jest inaczej? Może "Mądremu biada"?

Równość choćby w matematyce nie jest prostym zagadnieniem. W ogólnym przypadku - nierozstrzygalnym. Co dopiero w naukach społecznych. Chyba iż mamy do czynienia z polityką. Tam jest prościej. Teraz służy do wprowadzania bałaganu pojęciowego. Co będzie jutro nikt nie wie.

Idź do oryginalnego materiału