"Pozłacana rybka" – książka, która nie każdemu przyniesie ukojenie
Barbara Kosmowska, znana z bestsellerowej "Buby", napisała "Pozłacaną rybkę" z myślą o młodzieży. Ale to nie jest książka lekka, łatwa i przyjemna. To powieść, która może naprawdę mocno dotknąć – zwłaszcza tych młodych czytelników, którzy sami zmagają się z trudnymi emocjami, rozwodem rodziców czy chorobą w rodzinie. Dla części dzieci może być wręcz przytłaczająca.
Na blogu Zakurzone Stronice jedna z czytelniczek wspomina swoje doświadczenia związane z lekturą tej książki. Jej słowa pokazują, iż to nie jest opowieść neutralna – może poruszyć coś bardzo bolesnego:
"Autorka genialnej 'Buby' nie miała chyba formy, pisząc tę powieść. Albo to moja wina, bo wtedy, kiedy przymusowo musiałam przeczytać tę książkę, wciąż przeżywałam rozwód rodziców i ciężko było czytać o innej jedynaczce, która musi się po tym pozbierać, powieść dotknęła rany, która, żeby się zagoić, musi być bandażowana, a nie pogłębiana. Albo – co jest chyba najważniejsze – przeżywając to samo, czułam się przez Autorkę niezrozumiana. Bo inaczej przecież jest to przeżyć, inaczej wyobrazić sobie i opisać, prawda? W każdym razie uraz do książki pozostał, a teraz czuję się zbyt stara, żeby to czytać...".
Jak widać, literatura młodzieżowa też potrafi wywoływać silne emocje i nie zawsze daje ukojenie. Czasem rozdrapuje stare rany, zamiast je goić.
Alicja – dziewczyna, która musi szybciej dorosnąć
Główna bohaterka, Alicja, to nastolatka wrażliwa, inteligentna i pełna pasji. Lubi literaturę, sztukę, ma bogate życie wewnętrzne. Ale jej świat się wali – rodzice się rozwodzą, ojciec znika z domu, matka pogrąża się w rozpaczy, a ona zostaje z tym wszystkim sama. Czuje się rozdarta, osamotniona i niezrozumiana.
Symboliczne są sceny codziennego życia – rozpad małżeństwa ukazany przez ciche śniadania, mrożoną pizzę na obiad, czy milczenie wieczorami. A scena z rozbitą pozłacaną rybką – prezentem od ojca – to niemal manifest utraty dziecięcych złudzeń.
Choroba brata – kiedy dziecko staje się dorosłym
Dramat pogłębia się, gdy okazuje się, iż młodszy brat Alicji, Fryderyk, choruje na białaczkę. Dziewczyna, choć sama ledwo radzi sobie z własnym światem, musi nagle stać się wsparciem. Spędza z bratem czas, opowiada mu historie, stara się go pocieszać.
To trudny temat – pokazuje, jak bardzo choroba jednego członka rodziny potrafi zmienić życie wszystkich. Alicja próbuje odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości i zrozumieć, co to znaczy "być silną" – nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
Czy dorośli zawsze dają radę? Rodzice, którzy zawodzą
Relacje Alicji z rodzicami są bardzo skomplikowane. Po rozwodzie ojciec znika bez słowa, zostawiając jedynie kartkę z przeprosinami. Matka pogrąża się w histerii i przestaje funkcjonować. Alicja musi przejąć obowiązki dorosłych – podpisuje zwolnienie do szkoły, odgrzewa obiad, ogarnia rzeczywistość.
To ogromny ciężar jak na barki dziecka. I właśnie to może być trudne do zniesienia dla młodego czytelnika, który sam doświadcza rodzinnych trudności – książka nie daje nadziei na szybkie rozwiązanie. Pokazuje prawdę, często bardzo surową.
Nowy początek na wsi – czy babcia może wszystko naprawić?
Po trudnych wydarzeniach Alicja trafia do babci – surowej, ale uporządkowanej kobiety, która wprowadza w życie wnuczki rutynę i spokój. Tu pojawia się cień stabilizacji, ale też refleksja – czy miłość i czułość od osoby starszej może zastąpić obecność rodziców? Czy nowy rytm życia na wsi może uleczyć wewnętrzny chaos?
"Pozłacana rybka" to książka mocna, prawdziwa i do bólu szczera. Porusza tematy, o których rzadko się mówi głośno w kontekście dzieci i młodzieży – rozpad rodziny, porzucenie, choroba nowotworowa, samotność. To nie jest bajka, w której wszystko dobrze się kończy. To raczej opowieść o tym, jak trudno się pozbierać, kiedy życie pęka na pół.
Czy ta książka jest potrzebna? Tak, ale trzeba uważać, komu ją dajemy do rąk – bo nie każde dziecko jest gotowe zmierzyć się z taką historią. Nie każdemu przyniesie ona ulgę. Niektórym – jak pokazuje cytowana przeze mnie blogerka – może tylko jeszcze bardziej otworzyć ranę.