To pewne – kask na hulajnodze i rowerze będzie obowiązkowy. Ale jest jedna wątpliwość

dadhero.pl 4 godzin temu
Polscy politycy w końcu poszli po rozum do głowy i postanowili wprowadzić nakaz, który w innych krajach jest standardem od lat. Chodzi o obowiązek jeżdżenia w kasku na rowerze i hulajnodze elektrycznej. Propozycja przepisów jest już gotowa, eksperci od bezpieczeństwa mają jeszcze tylko ustalić, do jakiego wieku kask będzie obowiązkowy.


W tamtym roku w całej Polsce było aż 752 wypadków z udziałem elektrycznych hulajnóg. Zginęło 5 osób, 661 zostało rannych. W tym roku też jest tragicznie. Od stycznia do końca czerwca było 130 wypadków z udziałem użytkowników hulajnóg. Większość z nich to dzieci i młodzież.

Kask będzie obowiązkowy, ale nie wiadomo, dla kogo


Te ponure statystyki w końcu zrobiły wrażenie na rządzących. Efektem jest propozycja ustawy, która wprowadza obowiązek jazdy w kasku na hulajnodze elektrycznej i rowerze. O pomyśle wprowadzenia takiego nakazu już kilka tygodni temu wspominał szef resortu infrastruktury Dariusz Klimczak. Teraz podał konkrety.

Jak się okazuje, ustawa jest już gotowa. Wymaga tylko jeszcze doprecyzowania jednej kwestii. – Postanowiłem, iż poddamy konsultacjom z ekspertami oraz konsultacjom społecznym przepisy dotyczące obowiązku noszenia kasku podczas poruszania się przez dzieci rowerami i hulajnogami elektrycznymi – stwierdził minister Klimczak w rozmowie z PAP.

Zapowiedziane konsultacje z ekspertami od bezpieczeństwa ruchu drogowego mają przede wszystkim pomóc ustalić granicę wieku, do którego będzie trzeba wkładać kask podczas przejażdżki rowerem czy hulajnogą.

Propozycje są różne. Jedna z nich zakłada, iż kask musiałyby nosić dzieci do ukończenia 16. roku życia. Taka granica wieku istnieje bowiem w przepisach dotyczących jazdy na nartach. Ale możliwe też, iż ostatecznie rząd sięgnie po rozwiązanie z innego kraju. A tu możliwości jest kilka.

We Francji mandat, w Anglii niższe odszkodowanie


Najbardziej rygorystyczne przepisy są w Czechach. Tam w kaskach muszą jeździć rowerzyści do 18. roku życia. Dotyczy to także dzieci, które są przewożone w siedziskach rowerowych. Za brak kasku grozi 1000 koron mandatu (około 170 zł).

W Szwecji jazda w kasku też jest obowiązkowa, ale tylko do do 15. roku życia. Dotyczy to jednak tylko rowerów, na hulajnodze można jeździć bez kasku. Rowerzyści, którzy zignorują nakaz, płacą mandat w wysokości 500 koron (ok. 192 zł).

Dokładnie odwrotnie jest w Norwegii. Tam bez kasku można jeździć rowerem, ale na hulajnodze elektrycznej już trzeba go mieć. Dotyczy to wszystkich poniżej 15 roku życia. Wszyscy, niezależnie od wieku, muszą też wykupić polisę OC na hulajnogę.

Wszyscy rowerzyści poniżej 12 roku życia muszą jeździć w kaskach we Francji. Obowiązek ten dotyczy także dzieci, które są przewożone w przyczepkach rowerowych czy fotelikach. Kary za brak kasku są surowe – choćby do 750 euro (ponad 3000 zł).

Znacznie niższe mandaty za brak kasku wlepia policja w Hiszpanii. Tam takie wykroczenie kosztuje 200 euro (ok. 850 zł). Jeżdżenie w kasku jest jednak są tu jedna obowiązkowe dla wszystkich niezależnie od wieku.

W innych krajach jest podobnie jak w Polsce – kask nie jest obowiązkowy ani na rowerze, ani na hulajnodze, ale policja zaleca, by go nosić. W niektórych krajach taką zachętą są też przepisy dotyczące wypłaty odszkodowań.

W Wielkiej Brytanii ci, którzy zostaną poszkodowani w wypadku na rowerze czy hulajnodze, a nie mieli na głowie kasku, dostają niższe odszkodowanie. Podobnie jest w Niemczech. Tam są różne przepisy różnych landach. Ale choćby tam, gdzie jest tylko zalecenie, użytkownicy rowerów i hulajnóg muszą się liczyć z niższym odszkodowaniem, jeżeli w chwili wypadku jechali bez kasku.

Źródło: PAP


Idź do oryginalnego materiału