Urodziła dwa razy to samo dziecko. "Niesamowite, iż mogliśmy to zrobić"

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. screen Tik Tok / lisaacoffee


Czy można dwukrotnie urodzić jedno dziecko? Okazuje się, iż tak, a to wszystko dzięki zaawansowanej medycynie. Kiedy Lisa była w ciąży, dowiedziała się, iż jej dziecko rozszczep kręgosłupa. Trafiła bezpośrednio pod opiekę specjalistów, którzy podjęli dość ryzykowną decyzję. Dziecko miało być wyjęte z łona matki, zoperowane, a następnie umieszczone z powrotem, by mogło doczekać dnia porodu.
Młoda mama podzieliła się na TikToku niesamowitą historią. Opowiedziała o tym, jak w ciągu kilku tygodni dwukrotnie doświadczyła porodu. "Dwa razy urodziłam syna" – powiedziała w bardzo emocjonującym nagraniu. Wszystko z powodu wady wrodzonej - kręgosłup i rdzeń kręgowy dziecka nie rozwijają się prawidłowo w łonie matki, powodując lukę w kręgosłupie. Na szczęście wszystko miało swój happy end.


REKLAMA


Zobacz wideo Kiedy dziecko zaczyna mówić? Logopedka: Na prawdziwe 'mama' trzeba poczekać


Walka o życie dziecka
Lisa Coffee, to młoda mama pochodząca z Ebbsfleet Valley w hrabstwie Kent w Wielkiej Brytanii. Kobieta postanowiła podzielić się z internautami swoją dość nietypową historią. Otóż doświadczyła dwukrotnie porodu tego samego dziecka. Mowa oczywiście o jej synku, u którego zdiagnozowano rozszczep kręgosłupa. "Byłam w ciąży i nie wiedziałam, co będzie dalej. Bałam się, ale tak naprawdę nie było czasu, żeby nad tym się zastanowić. Trzeba było działać" – opowiada kobieta i w 27 tygodniu ciąży została poddana operacji cesarskiego cięcia.


Zabieg polegał na wyjęciu dziecka z łona matki w celu zoperowania wady cewy nerwowej znajdującej się na plecach. Następnie dziecko ponownie zostało umieszczone w brzuchu mamy, by mogło dalej rozwijać się i być bezpieczne pod jej sercem. Lisa po raz drugi urodziła swojego syna w 38 tygodniu ciąży, ale wiedziała, iż to tak naprawdę początek ich wspólnej drogi ku zdrowiu dziecka. "Zostałam na OIOM-ie przez około tydzień, żeby mogli nas monitorować, ale potem już było tylko lepiej" - wspomina Lisa.
Mały bohater Luca
Syn Lisy jest nazywany wśród bliskich i znajomych "małym bohaterem". Przeszedł bardzo wiele, bo operacja na jego kręgosłupie nie była jedyną. "Luca urodził się bez zdolności chodzenia, jednak teraz już robi znaczące postępy, a to oczywiście zasługa fizjoterapii i naszym ćwiczeniom. Zaczyna stawiać pierwsze kroki. Wszyscy są tacy szczęśliwi i zdumieni, iż jest w stanie to zrobić" - powiedziała Lisa.
"To była emocjonalna podróż dla mojej rodziny, ale w tak pozytywny sposób" - dodała. "To niesamowite, iż mogliśmy to zrobić. Urodziłam moje dziecko dwa razy tylko dlatego by żyło i było zdrowe" – zaznaczyła.
Idź do oryginalnego materiału