Dziecko to kolejny krok na drodze tworzenia spełnionej i szczęśliwej rodziny. Niestety nie każdy ma to szczęście, iż ten proces przebiega bezproblemowo. Tak tez było w przypadku Toma i Susie, którzy dość późno zaczęli starania o potomstwo, a na ich drodze pojawiło się wiele przeszkód.
Para swoje starania o potomstwo rozpoczęła, gdy Susie miała 40 a Tom 50 lat. Zawsze marzyli o dziecku, ale nigdy nie było na to odpowiedniego czasu. Oboje pracowali i byli wiecznie zajęci. Nie zdawali sobie jednak sprawy, iż każdy kolejny rok „zwlekania” sprawi, iż ich starania o dziecko będą trudniejsze.
Kiedy się pobieraliśmy, choćby nie zdawaliśmy sobie sprawy, iż będziemy mieli problem z płodnością. – tłumaczy Susie
Ze względu na ich wiek ciążę tą określa się mianem geriatrycznej, czyli takiej do której dochodzi po 35 roku życia. Termin ten powstał dawno temu, kiedy posiadanie dzieci w późniejszym wieku było o wiele większym wyzwaniem i wiązało się z dużo większym ryzykiem.
Gdy Susie i Tom zdecydowali się na dziecko, lekarz poinformował ich o ryzyku poczęcia w tym wieku. Mimo wszystko para bardzo chciała mieć potomka.
Małżeństwo przez 8 lat starało się o dziecko jednak bez skutku. Zdecydowali się choćby na sztuczne zapłodnienie in vitro, które również nie przyniosło pozytywnych rezultatów. Para udała się do kliniki leczenia niepłodności, by odkryć źródło problemu.
Lekarze z kliniki Carolinas Fertility Institute w Greensboro w Północnej Karolinie wykryli u susie mięśniaki oraz endomitozę. Okazało się, iż Tom także ma problemy medyczne, które uniemożliwiają mu zapłodnienie partnerki.
To właśnie przez to podczas zapładniania in vitro embriony nie przyjmowały się.
W 2019 roku Susie poddała się operacji usunięcia mięśniaków. Po kilkumiesięcznej rekonwalescencji ponowie rozpoczeli starania o dziecko.
Miałem operację mięśniaka w styczniu 2019 roku, przeszła proces gojenia, a następnie pobrania jajeczek. Poddano mnie inseminacji jaj, ale ponownie się nie udało. – wspomina Susie
W tym momencie ona i jej mąż zwrócili się do dawstwa jaj. Dwa żywotne embriony były ich dwiema ostatnimi szansami.
Pierwszy z nich się nie przyjął, natomiast drugi już tak. 29 września 2021 r. gdy Susie miała 50, a Tom 61 lat zostali rodzicami uroczej córeczki Lily.
Nie mam choćby słów, to surrealistyczne. przez cały czas nie mogę w to uwierzyć. Tyle czasu spędziłam będąc najpierw sobą, a potem żoną. Więc teraz ten pomysł bycia mamą jest… wciąż jest dla mnie „wow”. mówi z euforią Susie