Już od dłuższego czasu słyszałam pochlebne recenzje mam, które używają produktów przeciwsłonecznych firmy Mustella. - Król jest tylko jeden. Nie zliczę, ile już sztuk kupiłam. Zawsze mam go w zapasie - mówi moja znajoma. Mowa oczywiście o sztyfcie, który ułatwia aplikację i zapewnia odpowiednią ochronę przed szkodliwymi promieniami słońca. Skuszona tymi wszystkimi "ochami" i "achami" sama pobiegłam do Rossmanna, by kupić produkt.
REKLAMA
Zobacz wideo Proste triki przyniosą wam ulgę w upały
Sztyft do zadań specjalnych, czyli must have dla tych, co nie lubią kremów
Mustela sztyft przeciwsłoneczny SPF 50 to ponoć hit, który zachwycił wszystkie mamy. Jest dość mały, jego pojemność to 9 ml, przez co cena (aktualnie jest na promocji w Rossmannie i kosztuje 34,99 zł) może się nieco wygórowana, ale jako mama prawie 4-letniego chłopca muszę przyznać, iż jest wart wydania każdej złotówki. Oczywiście nie jest to opcja "na całe ciało", a raczej do używania miejscowo (na twarz), jednak jeżeli ktoś ma malucha, który wyjątkowo nie lubi smarowania kremem - opcję sztyftu pokocha.
Sztyft SPFFot. materiały prywatne
Jego zaletą jest również to, iż nie bieli, nie pozostawia białego filtru, nie ma żadnych substancji zapachowych. To formuła odporna na piasek i wodę. Odkąd mam w domu ten sztyft, skończyły się płacze i krzyki, kiedy tuż przed wyjściem na zewnątrz, trzeba było nałożyć na twarz kremem z filtrem. Mój syn chętnie sam po niego sięga, smaruje sobie sam policzki, nosek, czoło, usta, a choćby rączki.
Sztyft Mustela SPF 50 dostaniemy w Rossmannie, Hebe, Super-Pharm, ale także można go zamówić np. na allegro. Ceny wahają się od ok. 35 zł do 60 zł. Warto polować na promocje.
Sztyft Mustela na promocjiFot. screen Rossmann
A co do ciała? Do koszyka wrzuciłam jeszcze dwa produkty
W drogeriach można znaleźć wiele produktów o działaniu przeciwsłonecznym. Sztyft Musteli jest mały i poręczny, a także łatwy w aplikacji, jednak jak już zaznaczyłam wyżej - nie nadaje się do aplikacji na całym ciele. Co zatem wybrać, by móc używać na rękach i nóżkach dziecka, a także smarować nim twarz?
Tu również zdałam się na opinię innych mam. Do koszyka włożyłam jeszcze Dermedic Sunbrella krem ochronny SPF 50 do twarzy od 1. miesiąca życia (można nim smarować inne partie ciała) i SUNOZON Kids Spray przeciwsłoneczny dla dzieci, SPF 50 (nie natłuszcza, idealny na plażę, bo piasek się nie przykleja, ale tu trzeba pamiętać, iż jest to filtr chemiczny, więc nie będzie to odpowiedni produkt dla dzieci poniżej 2. roku życia). Za krem zapłaciłam nieco ponad 40 zł, ale jest ponoć bardzo wydajny i ma wystarczyć na bardzo długo. Natomiast spray był na promocji w Rossmannie i kosztował 22 zł.
Spray SPFFot. materiały prywatne
Garść ważnych informacji - krem z filtrem to nie wszystko
Kremy z filtrem chronią naszą skórę przed poparzeniem, ale to nie oznacza, iż jesteśmy w 100 procentach chronienie przed wpływem promieniowania słonecznego. Nie ma czegoś takiego jak stuprocentowa ochrona przed promieniami UV. choćby stosując najwyższą ochronę, jesteśmy narażeni na oparzenia, jeżeli nie aplikujemy kremów zgodnie ze sposobem ich użycia (jeśli chodzi o sztyft Mustela producent zaleca aplikację co 2 godziny).
Jednak w czasie upałów warto pamiętać nie tylko o kremie z filtrem, ale również odpowiednim nawodnieniu i zabraniu ze sobą czapki z daszkiem bądź kapelusza. Pamiętaj! Osoby starsze, dzieci i osoby z chorobami przewlekłymi powinny unikać przebywania na słońcu, zwłaszcza w godzinach szczytu upałów.