„W oknach były kraty. Jako dzieciak patrzyłem przez nie na ludzi idących ulicą”
Zdjęcie: Rozmowa „Wprost” Źródło: WPROST.pl
– W pierwszej placówce w oknach były kraty. Patrzyłem przez nie na ludzi idących ulicą. Czułem się jak za szybą, trochę jak zakładnik. Potem je zdjęli, ale ten widok ze mną został – mówi „Wprost” Piotrek Przybyła, 21-letni wychowanek domu dziecka.











