Ta historia może wydawać się typowa, ale niesie ze sobą pewną naukę – para nieco po pięćdziesiątce, która niedawno obchodziła srebrne gody. Mieli dwoje dorosłych, samodzielnych dzieci. Ich życie płynęło spokojnie, bez fajerwerków uczuć, ale też bez krzyków i awantur. Nietypowy był jednak wiecznie ponury wyraz twarzy męża, Bogdana, który sprawiał, iż wyglądał starzej niż wskazywałby jego wiek – zaledwie 56 lat.
Zmiany w Bogdanie nastąpiły gwałtownie i niespodziewanie, a zapoczątkowała je nowa pracownica, która dołączyła do zespołu. Nie była szczególnie młoda, ale i tak o dobrych 20 lat młodsza od niego. Na twarzy mężczyzny nagle zaczęły gościć emocje, i to te pozytywne. niedługo cały dział wiedział już o romansie Bogdana i Jagody.
Z niektórymi współpracownikami Bogdan zaczął dzielić się swoimi problemami i radościami, mimochodem wspominając, iż dziewczyna nalega na rozwód. W końcu z rozmów przekształciło się to w rzeczywistość. Odszedł od rodziny i wynajął mieszkanie, do którego wprowadził się z Jagodą. Ponieważ przez lata małżeństwa zachował dla rodziny pewien szacunek, cały swój majątek zostawił im, postanawiając zaczynać od zera.
Z czasem młoda żona zapragnęła dzieci, Bogdan także chciał powiększyć rodzinę. Z powodu niepłodności Jagody musieli wydać sporo złotych na surogatkę, ale gdy ta nosiła już dzieci, młoda żona stwierdziła, iż macierzyństwo to nie dla niej.
Historia skończyła się dla Bogdana kolejnym rozstaniem. Został sam w obcym mieszkaniu, z dwójką małych dzieci. Za pragnienie nowych, intensywnych uczuć, które obiecywała młoda żona, zapłacił całym swoim majątkiem i trwałą rodziną – ale kobieta nigdy tego nie doceniła.