
Lato to czas, kiedy tysiące studentów rusza do pracy. Kelnerka w kurorcie, animator na koloniach, czy pomoc w biurze – możliwości jest wiele. Jednak niewielu młodych ludzi zdaje sobie sprawę z tego, jak rodzaj podpisanej umowy wpływa na ich przyszłe świadczenia. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, iż w zależności od formy zatrudnienia student może być całkowicie zwolniony z opłacania składek albo objęty pełnym pakietem ubezpieczeń.
Umowa zlecenia – bez składek, ale i bez ochrony
Najczęściej studenci wybierają umowę zlecenia. Do 26. roku życia nie podlegają wtedy ubezpieczeniom społecznym ani zdrowotnemu, o ile nie pracują dla własnego pracodawcy. To oznacza, iż zarobki „na rękę” są wyższe, ale brak składek wiąże się z poważnym ryzykiem – w razie choroby, wypadku czy opieki nad bliskimi student nie ma prawa do świadczeń.
Jeśli jednak podpisze zlecenie z własnym pracodawcą albo wykonuje zadania na jego rzecz, obowiązkowe stają się wszystkie składki ZUS, a podstawa ich naliczenia obejmuje zarówno pensję z etatu, jak i ze zlecenia.
Po 26. roku życia albo utracie statusu studenta
Z chwilą ukończenia 26 lat lub utraty statusu studenta – np. po obronie licencjatu – zleceniodawca musi zgłosić młodego pracownika do ZUS. Obejmuje go wtedy pełne ubezpieczenie: emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne. Ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne – student może z niego skorzystać na wniosek i dzięki temu zyskać prawo do zasiłku chorobowego czy macierzyńskiego.
Warto pamiętać, iż status studenta traci się nie tylko po obronie pracy dyplomowej, ale także w innych przypadkach – np. na farmacji po zakończeniu praktyk, a na kierunku lekarskim po zdaniu ostatniego egzaminu. Studia doktoranckie czy podyplomowe nie dają już takiego statusu, choćby przed 26. rokiem życia.
Etat i umowa o dzieło – dwa skrajne rozwiązania
Umowa o pracę zawsze wiąże się z obowiązkiem odprowadzania składek, niezależnie od wieku czy statusu studenta. To rozwiązanie daje najwięcej praw: płatny urlop, wynagrodzenie za nadgodziny, świadczenia chorobowe i macierzyńskie oraz bezpłatną opiekę zdrowotną.
Na drugim biegunie znajduje się umowa o dzieło – bez względu na wiek i status studenta nie przewiduje żadnych składek, jeżeli jest to jedyny tytuł do ubezpieczeń. Wynagrodzenie jest wyższe, ale w razie choroby czy wypadku student zostaje bez jakiejkolwiek ochrony.
ZUS radzi: przemyśl wybór umowy
– Warto pamiętać, iż jeżeli od umowy odprowadzane są składki ZUS, student zyskuje prawo do świadczeń, np. na wypadek choroby, macierzyństwa czy opieki nad bliskimi, a także zwiększa środki na przyszłą emeryturę – podkreśla Wojciech Ściwiarski z biura prasowego ZUS.
Eksperci przypominają: wyższa pensja bez składek może kusić, ale pozbawia ochrony w kluczowych momentach życia. Dlatego zanim student podpisze umowę, powinien dobrze rozważyć wszystkie konsekwencje.