Władimir nie przestanie. Putin po mistrzowsku manipuluje Donaldem Trumpem, stosując "kontrolę zwrotną" [OPINIA]

Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin na Kremlu, Moskwa, Rosja, 29 maja 2025 r. Po lewej prezydent USA Donald Trump w Białym Domu, Waszyngton, USA, 5 czerwca 2025 r.


Donald Trump może przez cały czas nie lubić Zełenskiego, podziwiać Putina, który po mistrzowsku nim mianipuluje i patrzeć z pogardą na Europejczyków. Może przez cały czas błędnie wierzyć, iż uda mu się przekonać Rosję do odwrócenia się od Chin (co jest już niemożliwe). Może też przez cały czas zachowywać się dziecinnie, impulsywnie i od faktów woleć pochlebstwa. Musi jednak zrozumieć — dla własnego, egoistycznego interesu — iż klęska Ukrainy "zatruje" jego samego. Póki co Trump gra do nieswojej bramki, jednak jego uważni obserwatorzy zauważają pewne promyki nadziei — pisze Aurel Braun, który jest profesorem nauk politycznych i stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie w Toronto oraz współpracownikiem Davis Center na Uniwersytecie Harvarda.