Wspomnienia z jasełek szkolnych. Dziewczynki marzyły o jednej roli. "Na Maryję zawsze wybierano blondynki"

gazeta.pl 3 godzin temu
Dzieciaki chętnie biorą udział w jasełkach. Nie zawsze jednak dostają takie role, na jakich im zależy. Niektórzy dziś śmieją się wspominając o swoich pierwszych aktorskich występach. "Byłam drzewem" - przyznała jedna z internautek.
W niektórych szkołach już ruszają przygotowania do jasełek, które będą wystawiane przed świętami w placówkach. Niektóre dzieci z wypiekami na twarzy czekają, aż nauczyciele ogłoszą, jaką rolę dostali. Nie zawsze jest ona jednak zgodna z oczekiwaniami dziecka.


REKLAMA


Zobacz wideo Ta szkoła jest warta 124 miliony. "Dajemy szanse każdemu, kto chce się u nas uczyć"


Chciała być Maryją. Po latach doszła do tego, dlaczego nie dostała tej roli
Na profilu na TikToku @wanesarei poruszono kwestię ról, jakie dzieci odgrywają podczas jasełek. "Właśnie zdałam sobie sprawę, iż nigdy w jasełkach nie grałam Maryi. A dziś na TikToku dowiaduję się, iż to była rola zarezerwowana dla najładniejszych dziewczynek?!" - napisała autorka nagrania. Pod jej filmikiem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wielu internautów postanowiło zabrać głos w sprawie występów. Niektórzy dostawali dość nietypowe role.
U mnie na Maryję zawsze była wybierana blondynka. Logiczne, co nie? Dodam, iż ja w jasełkach grałam las…
- napisała jedna z osób. "U nas raz jedna dziewczyna była Maryją, bo ma takie ładne zęby", "Ja byłam jeżem", "Byłam osiołkiem", "Byłam drzewem, a w innym przedstawieniu lustrem", "Byłam drzewem", "Ja byłam nocą", "Ja byłam baranem" - przyznawali się też inni. Wiele osób żaliło się, iż nigdy nie dostali głównych ról, chociaż bardzo chcieli.


"Ja byłam pasterzem (...), wstydziłam się strasznie"
Zapytaliśmy naszych czytelników, jak wspominają szkolne występy. Okazuje się, iż prawie każda dziewczynka marzyła, by zagrać Maryję. - U nas była taka piękna niebieska szata i taka chustka na głowę dla Maryi i tak bardzo chciałam ją założyć. I w ogóle podobało mi się, iż chociaż Maryja prawie nic nie mówi to i tak gra główną rolę i to nią się wszyscy zachwycają.
Czy zawsze wybierano blondynki? Kurczę faktycznie tak, było, w sumie nigdy o tym nie pomyślałam. Dziewczynki z jasnymi włosami, były też aniołkami, ale tych było sporo, więc ta rola nie wzbudzała większych emocji
- wspominała Julia. - Ja raz byłam pasterzem i pamiętam swoje niezadowolenie, bo uważałam, iż to rola dla chłopca, wstydziłam się tego strasznie.


JasełkaJasełka Fot. Grzegorz Dąbrowski / Agencja Wyborcza.pl


Kaja raz miała możliwość wcielić się w matkę Jezusa. - Miałam piękne, długie włosy i myślę, iż to sprawiło, iż mnie wybrali. Byłam piekielnie dumna, jak występowaliśmy w domu kultury to mama chyba wszystkich krewnych i sąsiadów ściągnęła, żeby się pochwalić.
Dziś mnie to trochę bawi, bo moja rola polegała głównie na siedzeniu przy żłóbku. Była to jednak jakaś dziecięca przygoda aktorska. Pamiętam jednak, iż dziewczynki bardzo rywalizowały o tę rolę. Kiedyś moja koleżanka to choćby płakała, iż jej nie wybrali
- przyznała. - Fajną była też rola Heroda, pamiętam, iż wywoływała dużo emocji. Chłopcy u nas chcieli go zagrać - dodała.


Hania nigdy nie miała głównej roli w jasełkach i bardzo to przeżywała jako dziecko. - Moja koleżanka, która miała śliczne blond loki co roku była Maryją, aniołem Gabrielem lub lektorem. W moim przypadku zdarzało się, iż nie dostałam żadnej roli, to było dla mnie bardzo przykre.


Myślę, iż dziś nauczyciele byliby też bardziej empatyczni, a kiedyś nikt się nie szczypał i wprost mówili: ty nie, bo się nie nadajesz
- powiedziała. - Ja po takim haśle już nigdy się nie zgłosiłam do żadnego przedstawienia i żadnego występu - dodała.
Występowałeś/aś w jasełkach? Jakie role dostawałeś/aś? Jak wspominasz te wydarzenia? Napisz do nas: justyna.fiedoru@grupagazeta.pl. Zapewniamy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału