Trwa wielkie odliczanie do startu misji Ax-4 oraz związanej z nią polską misją kosmiczną IGNIS. Jutro o godzinie 14.00 rakieta Falcon 9 ma wynieść 4 astronautów, w tym Polaka Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, w kosmos.
„Wszyscy są w pełnej gotowości”
To operacja zaplanowana z chirurgiczną precyzją. Nie ma tu miejsca na żadne błędy. Start misji przekładano już kilka razy.
– Wszyscy w Centrum Lotów Kosmicznych na przylądku Canaveral na Florydzie są w pełnej gotowości – mówi prezes Fundacji Nicolaus Copernicus Robert Szaj. – Przede wszystkim panuje atmosfera oczekiwania na ostatnie komunikaty zarówno techniczne, jak i pogodowe, dlatego iż od tych dwóch aspektów zależy to, czy w zaplanowanym terminie, o precyzyjnie zaplanowanej godzinie, wystartuje rakieta Falcon 9 z kapsułą Dragon. Te kilka sekund może zdecydować o tym, iż np. misja zostanie przełożona lub odwołana.
Eksperymenty naukowe w kosmosie. Jest lubelski akcent.
Misja Ax-4 to czwarta komercyjna załogowa wyprawa Axiom Space. Astronauci mają spędzić na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 14 dni. Tam na miejscu Sławosz Uznański-Wiśniewski ma do wykonania konkretne zadanie.
– Leci robić przede wszystkim eksperymenty naukowe, których zazdroszczą nam choćby Hindusi, którzy w technologiach kosmicznych są dużo bardziej zaawansowani niż Polacy – wskazuje Robert Szaj. – M.in. są eksperymenty dotyczące tego, w jaki sposób nowe aplikacje ze sztuczną inteligencją będą funkcjonowały i wspierały astronautów w kosmosie. Jeszcze inny, niezwykle ciekawy, będzie badał, w jaki sposób leki zachowują się w kosmosie.
Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie testował także technologię lubelskiej firmy. Chodzi tu o sterowanie komputerem wyłącznie dzięki myśli. A posłuży do tego specjalny czepek z elektrodami.
– Jest to tzw. interfejs mózg-komputer – mówi dyrektor ds. naukowych w firmie Cortivision i adiunkt w Katedrze Psychologii Eksperymentalnej KUL dr Dariusz Zapała. – To taki system, który pozwala wyłącznie na podstawie aktywności mózgu rozpoznawać wzorce, które da się połączyć z określonymi czynnościami, które chce wykonać astronauta, po to, by móc przekazywać np. informacje. Główną zaletą tych interfejsów mózg-komputer jest to, iż pomijają aktywność mięśniową, a aktywność mięśniowa jest właśnie utrudniona w warunkach nieważkości.
POSŁUCHAJ PODCASTU: Sekrety nauki
Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie drugim Polakiem w kosmosie po Mirosławie Hermaszewskim. Polski astronauta na misję zabierze ze sobą m.in. naszywkę z polską flagą, którą miał na swoim skafandrze generał Hermaszewski. Co więcej, lot Polaka w kosmos to nie tylko prestiż – wszystko ma też wymiar edukacyjny – dodaje prezes Szaj. – Polska nazwa misji to IGNIS. Słowo łacińskie mówiące o ogniu – ogniu, który ma rozpalić uczniów, studentów, inżynierów do tego, by bardziej zaangażować się w technologie kosmiczne. Ten wymiar edukacyjno-symboliczny jest niezwykle ważny. Tak jak powiedziałem, najważniejszym elementem tej misji są eksperymenty naukowo-technologiczne, które zostały zaplanowane na orbicie. Przez dwa tygodnie Sławosz Uznański-Wiśniewski naprawdę nie będzie tam próżnował. To nie jest wycieczka w kosmos, to jest naprawdę bardzo poważna misja naukowo-technologiczna, która ma odpowiedzieć na wiele pytań naukowców, na wiele pytań inżynierów, którzy przygotowali te eksperymenty. To właśnie one mają w przyszłości pozwolić na to, aby loty w kosmos i długotrwały pobyt w kosmosie były jeszcze łatwiejsze.
Pierwotnie start miał odbyć się 29 maja. Potem przełożono go na 8 czerwca, następnie na 10 czerwca. Według najnowszych planów, misja ma rozpocząć się 11 czerwca.
MaTo / opr. WM
Fot. PAP/Leszek Szymański