Wychowawca na obozie dla dzieci zatrzymany. "Miał dopuścić się niewłaściwego zachowania"

gazeta.pl 7 godzin temu
To miał być dla dzieci spokojny czas spędzony na beztroskiej zabawie pod okiem opiekunów. Niestety stało się inaczej. Jeden ze sprawujących opiekę mężczyzn usłyszał właśnie zarzut seksualnego wykorzystania swojego podopiecznego.
Obóz dla dzieci i młodzieży odbywał się na Śląsku, w powiecie żywieckim. W piątek, 18 lipca na policję wpłynęło zgłoszenie o niewłaściwym zachowaniu względem dziecka jednego z opiekunów. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym i postawiono mu zarzut seksualnego wykorzystania podopiecznego.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Policja nie chce udzielić więcej informacji
- 56-letni mężczyzna usłyszał zarzut z artykułu 200 paragraf 1 Kodeksu karnego. Pokrzywdzonym jest chłopiec poniżej 15. roku życia - zacytował słowa Pawła Nikiela, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej portal TVN24, który jako pierwszy doniósł o całej sytuacji.
Policja nie chce udzielić więcej informacji - wszystko dla dobra postępowania i dzieci. Według jednych źródeł dzieci przez cały czas przebywają na obozie, według innych, ich wypoczynek został przerwany i musiały wcześniej wrócić do domów. - Nie jestem w stanie tego potwierdzić z całkowitą pewnością, bo tego nie wiem. My nie wchodzimy w kwestie organizacyjne obozu, mieliśmy za zadanie tylko zabezpieczyć dzieci przed kontaktem z osobą podejrzaną - powiedział w rozmowie z eDziecko.pl Paweł Nikiel.


Bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze
Gdy decydujemy się wysłać dziecko na obóz w czasie wakacji, ufamy, iż będzie pod dobrą opieką i miło spędzi czas w towarzystwie rówieśników. Warto jednak zachować tu zasadę ograniczonego zaufania. Wybierając wyjazd dla dziecka, dobrze jest postawić na ten zorganizowany przez znajomych opiekunów, szkółki lub kluby, do których dziecko należy. Obóz judo, piłki nożnej, czy tańców z instruktorami i opiekunami, do których w czasie roku szkolnego dziecko chodzi na zajęcia dodatkowe, będzie lepszym wyborem, niż np. obóz z ogłoszenia.


Lepiej dmuchać na zimne
Lepiej też wysyłać dzieci na obóz z koleżankami lub kolegami - w znajomej grupie czują się bezpieczniej, mniej tęsknią za domem i rodzicami. Warto też wyposażyć małego obozowicza w telefon lub zegarek, z którego w razie problemów będzie mogło zadzwonić do rodziców. A przed wyjazdem, należy z nim porozmawiać i przypomnieć, jak ma się zachować w określonych sytuacjach. jeżeli rodzice nie znają opiekunów, z którymi dziecko spędzi najbliższy czas, warto sprawdzić, czy mają odpowiednie kwalifikacje i czy organizator wyjazdu dysponuje wszelkimi pozwoleniami.


A ty? Masz dobre wspomnienia z wyjazdów na obozy? A twoje dziecko? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości: ewa.rabek@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału