Drugi i trzeci dzień międzynarodowej wymiany za nami. Powtórzyliśmy warsztaty wzbogacając swoją pracę o nowe doświadczenia, doskonaliliśmy umiejętności integrując się z kolegami z całej Europy.
Pogoda nas rozpieszcza, więc korzystamy ze słońca i niespotykanie bogatej bazy sportowej. Nasz wuefista Pan Tomek przecierał oczy ze zdumienia – wyposażenie hali i obiekty na dworze powalają na kolana.
A my sobie z nich korzystaliśmy.
Kontakt z przyrodą zapewniła nam wycieczka do nietypowego zoo w Hanowerze. Bambusy, kaktusy, słonie i żyrafy – nie da się opowiedzieć! Trzeba zobaczyć!
Kolejny dzień w Bremie – szok! Pyszne jedzenie, masywna architektura, stare księgi, zabawne pomniki, ogromne budynki, złote ściany, stara żegluga…
Co teraz? Zasłużony odpoczynek, a jutro…
… powtórka!
Bosko!















