"Wynajęłam córce pokój na studia u ciotki Krysi. Po dwóch tygodniach stwierdziła, iż ma dość"

gazeta.pl 2 godzin temu
Beata dowiedziała się, iż w nowym mieszkaniu jej córkę obowiązuje szereg zasad, których ciotka Krystyna pilnuje niczym pilny dozorca. Studentka nie może nikogo zapraszać, musi wracać do domu do godziny 22, nie wolno jej przestawiać mebli w pokoju, ani zbyt głośno oglądać telewizji. To jednak nie wszystko. "Pod nieobecność córki, Krystyna wchodził do jej pokoju i przestawia niektóre rzeczy" - twierdzi.
Idź do oryginalnego materiału