Pełna emocji wystawa w Sandomierzu. W sobotę (8 marca) w sandomierskim ratuszu odbył się wernisaż wystawy malarstwa Justyny Skrzypczak. Jej obrazy skupiają się na ludzkich emocjach. To swoiste studium przeżyć drugiego człowieka.
Artystka jest zaangażowana w działalność charytatywną. Stworzyła mural na Domu Dziecka w Skopaniu, a jej obrazy wielokrotnie trafiały na aukcje charytatywne. Powiedziała, iż obrazy prezentowane w sandomierskim Ratuszu przedstawiają walkę dobra ze złem, starcie pozytywnych odczuć i cierpienia, wybory dobra i zła, tego co powinniśmy i tego, czego nie powinniśmy.
– To jest pokazanie współzależności, iż jesteśmy narażeni na różne czynniki zewnętrzne i to jest nasze współdziałanie z całym światem. Aby to pokazać bardzo często używam kontrastowych kolorów – powiedziała Justyna Skrzypczak.
Na jednym z obrazów jest skulona postać nagiej kobiety. Nad nią wiszą ogromne głazy, które za chwilę mają na nią spaść. Z kolei na innej pracy widnieje smutna kobieta w czarnym płaszczu, na której przysiadły dwa kolorowe motyle symbolizujące lepsze czasy.
Otwarcie wystawy zainaugurowało jubileusz 25-lecia Sandomierskiego Klubu Amazonek. Jego prezeska Grażyna Rękas powiedziała, iż obrazy przedstawiają ból, cierpienie i nadzieję, a więc to wszystko, co odczuwa się podczas leczenia. Jej zdaniem warto obejrzeć tę ekspozycję, bo jest bardzo wymowna i dostarcza wielu emocji. Wystawa będzie czynna do 8 kwietnia.
Justyna Skrzypczak mieszka i pracuje w Nowej Dębie, gdzie łączy obowiązki zawodowe w firmie farmaceutycznej z pasją do malarstwa i literatury. Jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Jej artystyczna ścieżka ma początek w twórczości Zdzisława Beksińskiego. w tej chwili inspiruje się pracami Tomasza Alena Kopery.












