Zygmunt Mineyko był powstańcem styczniowym, którego los rzucił z ojczystej Litwy przez niewolę carską pod wzgórze Akropolu w greckich Atenach. Wiek XIX to dla narodu polskiego epoka zniewolenia, powstań i stawiania wszelkich form oporu wobec zaborców. Z tego też powodu była to epoka emigracji – sytuacja tak polityczna, jak i gospodarczo-społeczna na ziemiach polskich zmuszała tysiące naszych Rodaków do opuszczania rodzinnych stron w poszukiwaniu innego życia. Polacy zawędrowali więc na wszystkie kontynenty świata, często do miejsc zupełnie egzotycznych, niejednokrotnie wnosząc olbrzymi wkład w rozwój społeczności i narodów.
Zygmunt, syn Stanisława Jerzego Mineyki, weterana powstania listopadowego i wojny polsko-rosyjskiej 1831 roku, urodził się w roku 1840 w Bałwaniszkach w powiecie oszmiańskim. Rodzina Mineyków szczyciła się rodowodem arystokratycznym, jeden z przodków Zygmunta miał ponoć być sygnatariuszem unii w Horodle w 1413 roku. Wychował się więc w środowisku świadomym patriotycznie. Po ukończeniu wileńskiego gimnazjum rozpoczął studia w Mikołajewskiej Szkole Inżynieryjnej w Petersburgu. Przebywając w rodzinnych stronach działał w ramach nielegalnej Biblioteki Młodzieży Oszmiańskiej. Nie uszło to uwadze władz zaborczych, uciekający przed aresztowaniem Mineyko skrył się w Mołdawii, a stamtąd dostał się do genueńskiej Polskiej Szkoły Wojskowej. Do kraju wrócił po wybuchu powstania styczniowego, służąc pod komendą Langiewicza. Gdy jego zgrupowanie zostało przyparte do granicy austriackiej, Mineyko został aresztowany, ale udało mu się zbiec i przez Wrocław oraz Królewiec przedostał się na Litwę.
Fotografia portretowa z okresu młodości Zygmunta Mineyko. fot: domena publiczna
Przekonany o swojej umiejętności zwyciężania, na przełomie wiosny i lata 1863 roku zaczyna pod sztandarem z Orłem i Pogonią formować w Wilnie swój własny oddział. W chwili wymarszu w kierunku Rosoliszek liczył on 40 ochotników. gwałtownie okazało się, iż podąża za nimi oddział rosyjski, więc Mineyko postanowił wydać im bitwę
. „Żadnego z Moskali nie dopuszczę żywcem przedostać się poza błota i o ile w porę nie uciekną to wszystkich śmiałków powystrzelają nasi żołnierze i oficerowie (…). Chciałem tylko dopuścić Moskali bliżej nas, ażeby udzielić w porę sygnał do rozpoczęcia ognia.”
Lecz gdy jeden z powstańców padł śmiertelnie ranny, jego towarzysze rzucili się do ucieczki, krzycząc przeraźliwie i po momencie dołączyła do nich reszta oddziału. Jednocześnie, Rosjanie przerażeni wrzawą i krzykiem wywołanym przez powstańców, sami także zaczęli uciekać.
Mineyko pozostał zupełnie sam na polu niedoszłej walki. Spędził tę noc w lesie, przed Rosoliszkami zatrzymał się w domu leśniczego, który wydał go Rosjanom. Ci zabrali byłego dowódcę powstańczego do Oszmiany, gdzie z polecenia Murawiowa, wileńskiego generała-gubernatora, miał zostać powieszony. Ostatecznie trafił przed sąd w Wilnie, który tak czy inaczej skazał go na śmierć. Dzięki zabieganiu jego matki, Cecylii, wyrok zmieniono na 12 lat zesłania na Sybir. Wraz z grupą innych skazańców został wysłany koleją do Moskwy.
„Z wyjątkiem nieszczęśliwych braci naszych okutanych w kajdany, wszyscy Polacy mieściliśmy się w wagonach osobowych, zażywając wygody i mogąc przyglądać się przebywanym okolicom przez okna chociażby ukośnie, z powodu, iż przy nich jako nieokratowanych żelazem mieścili się żandarmi.”
Po dotarciu na miejsce zsyłki, do Tomska, niemal natychmiast zbiegł wraz z dwoma towarzyszami. Przez Małmyż dostał się statkiem parowym do Kazania, stamtąd pociągiem do Moskwy i Petersburga. Opuścił na dobre Rosję posługując się fałszywymi dokumentami. Skierował się zatem do Francji. Ukończył paryską Szkołę Wojskową i pod koniec lat 60. po krótkim pobycie w Bułgarii osiadł na dobre w Grecji. W ciągu pierwszych 10 lat pełnił funkcję naczelnego inżyniera w Epirze i Tesalii, zainicjował poszukiwania archeologiczne w Dodonie oraz prowadził regulację rzeki Gediz w tureckiej Smyrnie. W Atenach zamieszkał na stałe dopiero w 1891 roku. Pracował tam w budownictwie wodnym oraz kierował departamentem w Ministerstwie Robót Publicznych. W 1897 roku podczas wojny grecko-tureckiej o Kretę był szefem sekcji topograficznej przy sztabie greckiej armii. Za swoje dokonania w służbie państwu oraz wysługę lat otrzymał w 1910 roku tytuł honorowego obywatela Grecji.
Zygmunt Mineyko. fot. domena publiczna
Mineyko miał także swój udział w powstaniu dynastii greckich premierów Papandreu. Ożenił się z Greczynką, Prozepiną Manarys. Jedna z ich córek, Zofia, wyszła za Georgiosa Papandreu, premiera kraju w latach 40. i 60. XX wieku. Ich syn Andreas oraz wnuk Georgios Młodszy także stali na czele greckiego rządu w latach 80., 90. oraz 2009-11. Mimo wielu lat spędzonych na obczyźnie, Zygmunt nie zerwał kontaktów z krajem. W Turcji był prezesem Towarzystwa Weteranów Polskich, pisał korespondencje z pierwszych nowożytnych Igrzysk Olimpijskich w Atenach w 1896 roku, podczas Wielkiej Wojny wraz z synem Stanisławem propagował w greckiej prasie przywrócenie suwerennego państwa polskiego.
Wspomnienia Zygmunta Mineyko. Fot. domena publiczna
Los dał mu doczekać Niepodległej. W 1922 roku wraz z grupą innych weteranów powstania styczniowego przybył do kraju i został odznaczony przez Marszałka Piłsudskiego Orderem Virtutti Militari, przy okazji przekazał swoje bogate zbiory numizmatyczne wileńskiemu Uniwersytetowi Stefana Batorego. Rok później znów odwiedzając Polskę został mianowany pułkownikiem i odznaczony Krzyżem Walecznych, a Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie przyznał mu doktorat honoris causa. Był już gotów wrócić na stałe do ojczyzny, ale śmierć przyszła do niego w trakcie przygotowań do podróży. Odszedł 27 grudnia 1925 roku w wieku 85 lat. Tak jak inni dożywający swoich dni powstańcy roku 1863 mógł o sobie powiedzieć, iż zachował w sercu
„całą pełnię świętego ognia patriotyzmu, którego w sercach naszych ciężkie koleje życia i wiek sędziwy ani zgasić, ani osłabić nie zdołały.”
Zobacz również: