Za dużo ocen w szkołach? "Dzieci utożsamiają swoją wartość z cyfrą w dzienniku"

gazeta.pl 1 godzina temu
Były nauczyciel wymienia negatywne skutki nadmiernego oceniania uczniów w szkołach, m.in. stres, poczucie bycia gorszym. Tymczasem MEN informuje o wprowadzeniu w przyszłym roku nowej oceny.MEN poinformowało niedawno o nowej ocenie, która pojawi się w szkołach w kwietniu 2026 roku. To ocena funkcjonalna. "Nie zastępuje ocen szkolnych. Nie jest formą klasyfikacji ucznia ani częścią systemu oceniania. Jej celem jest wspieranie ucznia, a nie ocenianie jego wyników" - czytamy w komunikacie MEN. "Ocena funkcjonalna skupia się na kompleksowym zrozumieniu funkcjonowania ucznia w różnych obszarach, podczas gdy ocena szkolna koncentruje się na wynikach edukacyjnych" - zapewnia resort.
REKLAMA




Za dużo tych ocen?Do redakcji eDziecko.pl napisał pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji), były nauczyciel z dużym doświadczeniem, który uważa, iż nadmierne ocenianie ma dla uczniów wiele negatywnych skutków zarówno psychologicznych, edukacyjnych, jak i społecznych. Jako pierwszy wymienia spadek motywacji do nauki. "Uczeń zaczyna uczyć się dla ocen, a nie z ciekawości czy chęci zrozumienia. Z czasem motywacja wewnętrzna zanika - liczy się tylko nagroda (dobra ocena) lub unikanie kary (zła ocena). Może pojawić się niechęć do szkoły i nauki" - pisał autor wiadomości.

Zobacz wideo

Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



Coraz więcej stresuByły nauczyciel stwierdził też, iż częste kartkówki, sprawdziany i presja, by być najlepszym, powodują u uczniów napięcie. "Uczniowie mogą bać się popełniać błędy. Pojawia się presja społeczna - porównywanie wyników z innymi" - przyznał. W jego opinii szkolne oceny wpływają również na obniżenie pewności siebie. "Złe stopnie, choćby pojedyncze, przy dużej presji mogą powodować poczucie bycia gorszym. Dzieci zaczynają utożsamiać swoją wartość z cyfrą w dzienniku. Słabsi uczniowie czują, iż i tak nie osiągną sukcesu" - dodał autor wiadomości.Nauka "pod testy i sprawdziany"Były nauczyciel uważa, iż z myślą o otrzymaniu jak najlepszej oceny ze sprawdzianu lub kartkówki uczniowie w czasie nauki koncentrują się na tym, co będzie na sprawdzianie, a nie na długofalowym zrozumieniu. Powstają braki w myśleniu, analizie i kreatywności. "Strach przed oceną hamuje chęć zadawania pytań i próby rozwiązywania problemów po swojemu. Dzieci wybierają metody 'bezpieczne' zamiast eksperymentowania" - napisał. Wspomniał także o pogorszeniu relacji uczeń-nauczyciel (pedagog jest postrzegany jako osoba "rozliczająca", a nie wspierająca) o nadmiernej rywalizacji między uczniami (częstsze konflikty, porównywanie się i obniżone poczucie wspólnoty w klasie).Mniej ocen w szkołachNa koniec wiadomości autor podkreślił, iż w związku z powyższym warto byłoby zmniejszyć liczbę przedmiotów, z których wystawiana jest ocena, i określić przedmioty, z których nie byłaby ona wystawiana. "Wprowadzenie nowej oceny dla ucznia potęguje stres, jest niepotrzebna zarówno uczniom, jak i nauczycielom" - skończył swoją wiadomość pedagog.


A ty? Co sądzisz o wprowadzeniu przez MEN kolejnej oceny? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: ewa.rabek@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału