Zabawka wywołała kontrowersję. Wszystko przez dźwięki, które wydaje. "To powinno być wycofane"

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: fot. ilustracyjne shutterstock / Marcos Mariano


W sklepach z zabawkami możemy kupić całą masę produktów dla dzieci. adekwatnie to ich wybór nie ma końca i każdy znajdzie coś dla siebie. Ostatnio furorę w sieci zrobiła konkretna zabawka. Wszystko przez to, jakie dźwięki wydaje po naciśnięciu łapki. Niektórzy mogą się mocno zdziwić.
Rybek zabawek dziecięcych ma się świetnie. W sklepach możemy kupić tysiące produktów dopasowanych do wieku, zastosowania albo do okazji. Dużym zainteresowaniem cieszą się te tematyczne, które możemy podarować np. na urodziny albo chrzciny. I do tego celu właśnie sprawdzi się mówiąca owieczka, która ostatnio obiegła internet.


REKLAMA


Mówiąca owieczka może zaskoczyć. Wszystko przez dźwięki, które wydaje
W niektórych sklepach z zabawkami możemy kupić interaktywną owieczkę na "spokojny sen". Choć urocza maskotka jest dostępna w sprzedaży nie od dziś, wiele osób dopiero teraz zwróciło na nią uwagę. A to za sprawą dźwięków, które wydaje. Nie ma informacji w widocznym miejscu odnośnie do tego, co możemy usłyszeć z "ust" owieczki, toteż niektórzy mogą się zdziwić. Okazuje się bowiem, iż po naciśnięciu łapki, maskotka zaczyna mówić treść modlitw: "Ojcze nasz" i "Aniele boży".


Interaktywna owieczka wywołała kontrowersję. "To by to od razu wyleciało za okno"
Owieczka stała się bohaterką nagrania, które w szybkim tempie obiegło TikToka. Autor filmiku stwierdził, iż to "fajna zabawka". I takiego też zdania jest spora część osób komentujących. "Moje dziecko ma taką samą owieczkę, ale już ledwo mówi i śpiewa, bo syn ciągle ją włącza" - napisała jedna z nich.
"Bardzo fajne. Nie jestem wierząca, ale nauczyłam się tej modlitwy, będąc dzieckiem. Czasami jak nie mogę zasnąć czy jak przyśni mi się jakiś koszmar, to powtarzam sobie w myślach i łatwiej mi jest zasnąć" - dodała kolejna.
Nie obyło się jednak i bez kontrowersyjnych, a choćby prześmiewczych wypowiedzi. "Kiedyś mi się taka spodobała na prezent. Ale sprawdziłam w sklepie na szczęście, jaką ma melodię", "To powinno być wycofane z produkcji rynku. A ten, kto to dał na rynek konsumenta, ukarany" - czytamy w komentarzach.


Gdybym to dostała jako prezent dla dziecka, to by to od razu wyleciało za okno, a ten, kto to dał miałby zakaz wstępu do mojego domu


- stwierdziła kolejna osoba.
Na rynku dostępnych jest sporo zabawek związanych z Kościołem. Co o nich sądzisz? Dobry pomysł na prezent? Daj znać w komentarzach. A jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału