W sobotnie południe przed Expo Kraków rozległy się hasła sprzeciwu wobec polowań i zabijania zwierząt. Przy ulicy Galicyjskiej pojawili się przeciwnicy łowiectwa, którzy protestowali przeciwko trwającym tam targom Hunt Expo. Demonstrację zorganizowała Fundacja „W Imię Zwierząt”. Organizatorzy podkreślali, iż nie godzą się na promowanie zabijania jako formy rozrywki.
Protest rozpoczął się od odczytania listu prof. dr. hab. Andrzeja Elżanowskiego, zoologa i bioetyka. Naukowiec, który nie mógł przyjechać do Krakowa, napisał, iż „konflikt większości społeczeństwa z myśliwymi zaostrza się. Po zmianie rządu powstała nadzieja na ograniczenie zbrodniczej samowoli myśliwych, ale na razie się to nie udało, ponieważ w rządzie jest PSL, czyli jeden z filarów moralnego paleolitu”. Ostrzegał również, iż „w wielu wymiarach PZŁ jest organizacją o wysokiej szkodliwości społecznej, ponieważ normalizuje prześladowanie i zabijanie słabszych, brutalizując społeczeństwo i hamując postęp moralny”.
Uczestnicy protestu nie kryli emocji. Trzymali transparenty z hasłami: „Precz z łowiectwem”, „Stop rzezi dzików”, „Zabijanie to nie hobby” i „Nie jestem trofeum”. Głośno skandowali: „PZŁ do delegalizacji”, „Lasy wolne od myśliwych” oraz „Ucz dzieci kochania, a nie zabijania”.
Głos zabrała dr hab. Barbara Niedźwiedzka z Kongresu Katolików i Katoliczek, która przekonywała, iż „nie chcemy takich targów. To jest wspieranie czystego zła. Chcemy, aby ludzie ostatecznie zerwali z okrucieństwem wobec zwierząt i anachronicznymi tradycjami polowań”.
O konsekwencjach uczestnictwa dzieci w polowaniach mówiła Monika Kohut, prezeska Fundacji „W Imię Zwierząt”. Jej zdaniem „tradycja polowań, przekazywana z pokolenia na pokolenie, może wyrządzać dzieciom podobne szkody psychiczne jak dorastanie w rodzinie patologicznej”. Kohut podkreślała również, iż „dzieci, których psychika nie jest przygotowana na brutalne obrazy śmierci i cierpienia, należy chronić przed udziałem w polowaniach, podobnie jak chroni się je przed przemocą i treściami pornograficznymi”.
Podczas demonstracji odczytano także przesłanie dr hab. Joanny Hańderek, radnej Miasta Krakowa. Pisała ona, iż „konające w milczeniu, cierpiące, przerażone, samotne zwierzęta to nasza wina. Myślistwo jest hańbą ludzkości i stratą, za którą odpowiada nasza obojętność”.
Swoje stanowisko przedstawiła również radna Aleksandra Owca, zwracając uwagę na bezkarność środowiska myśliwych. Do uczestników zwróciła się także Dorota Guzik z Akcji Demokracja, pytając: „Czy jest różnica między przemocą wobec sarny i sarenki, a przemocą wobec kobiety i jej dziecka?”.
W czasie protestu krytykowano również decyzję dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie, Piotra Kempfa, który objął Hunt Expo swoim patronatem.
Na zakończenie Fundacja „W Imię Zwierząt” zapowiedziała, iż będzie organizować protesty przy każdej kolejnej edycji „targów zabijania”. Apelowała również: „Wiemy, iż przeważająca większość społeczeństwa jest przeciwko polowaniom. Pamiętajcie: zwierzęta nie umierają w internecie, tylko w lasach, na polach i drogach”.
Protest zakończył się chwilą ciszy, podczas której uczczono pamięć wszystkich ofiar polowań – dzikich zwierząt, psów i ludzi.









