Zauważyłam, iż mój mąż przestał zwracać na mnie uwagę. Późno wracał do domu, czasem znikał w nocy. Często myślałam o rozwodzie, ale moje córki bardzo kochały swojego ojca. Dla nich postanowiłam trwać w tym związku

newskey24.com 3 dni temu

Stopniowo zaczęłam domyślać się, iż z moim mężem jest coś nie tak. Wszystko osiągnęło swój szczyt, gdy zaczął spać w osobnym łóżku

Żyliśmy w niezalegalizowanym związku. Nasza rodzina nie różniła się zbytnio od innych podobnych rodzin.

Początkowo mieszkaliśmy w akademiku. Po urodzeniu dzieci przenieśliśmy się do wynajętego mieszkania. Mieliśmy trudne chwile, często się kłóciliśmy. Mój mąż często wyprowadzał się do mamy, potem znowu wracał. Myślałam o rozstaniu.

Mój mąż pracował w firmie, ja pracowałam zdalnie.

Moja najmłodsza córka często chorowała. Wyrzucano mnie z pracy z powodu ciągłych zwolnień lekarskich. Zauważyłam, iż mój mąż przestał zwracać na mnie uwagę. Późno wracał do domu, czasem znikał w nocy. Często myślałam o rozwodzie, ale moje córki bardzo kochały swojego ojca.

Jeśli był w domu, do późna w nocy siedział w Internecie, po czym szedł spać. Spał osobno. Na kanapie w salonie.

Przez długi czas nie było rodziny jako takiej, był po prostu dwie osoby mieszkały pod jednym dachem.

Nie chciałam się rozwodzić, bo córki były bardzo przywiązane do ojca, ale kontynuowanie tego też nie wchodziło w grę. Każdy dzień był podobny do poprzedniego. W dni powszednie po pracy Igor wracał do domu, jadł obiad i przesiadywał do wieczora, grając w gry komputerowe.

Poczułam, iż w jego życiu pojawiła się inna kobieta, ale nie miałam na to dowodu.

Próbowałam o tym rozmawiać, ale w odpowiedzi poradził mi, żebym poszła do psychiatry, twierdząc, iż mam zaburzenia psychiczne.

Wiedziałam, iż wiele par ma okresy kryzysowe. Myślałam, iż to przetrwamy, ale pewnego dnia wszystko się wyjaśniło.

Zadzwoniła do mnie młoda kobieta i powiedziała, iż ​​spodziewa się dziecka mojego męża. Powiedziała, iż są razem od sześciu miesięcy, jest w ciąży. Postanowili już zalegalizować swój związek. To był koniec. Rozstaliśmy się bez skandalu. Zebrałam wszystkie jego rzeczy, włożyłam do torby i życzyłam mu szczęścia. Doskonale rozumiałam, iż nie ma sensu robić dramatu. Nasz związek utknął w ślepym zaułku i to na długi czas. Jedyne czego żałowałam to młodość, którą mu oddałam.

Idź do oryginalnego materiału