Znaczenie zabawy w świecie dziecka

madraochrona.pl 6 lat temu

Nieświadomość a zabawa

Małe dziecko zwykle nie jest w stanie powiedzieć nam, dorosłym, co się z nim aktualnie dzieje, co przeżywa, w jaki sposób odbiera nas i bieżące lub przeszłe wydarzenia. Nie może powiedzieć nie tylko dlatego, iż na początku nie mówi, ale również z tego powodu, iż samo nie wie, co przeżywa, czego potrzebuje, z czym jest mu dobrze, a z czym nie. Z czasem poznaje znaczenie słów i stara się nimi opisywać swoje wewnętrzne stany oraz stosunek do najbliższego otoczenia. Jednak choćby wtedy, gdy dziecko z łatwością posługuje się już językiem, pozostaje w nim pewna część przeżyć, do których nie ma ono świadomego dostępu i których w związku z tym nie jest w stanie wyrazić słowami. Przeżycia te, choć pozostają nieświadome, aktywnie wpływają zarówno na samopoczucie dziecka, jak i na jego zachowanie. zwykle obejmują one te treści, przeżycia i konflikty wewnętrzne, których psychika dziecka nie chce z różnych powodów dopuścić do świadomości, bo są zbyt trudne czy przerażające. Takim wewnętrznym konfliktem może być na przykład przeżywanie do rodzica jednocześnie miłości i złości, co prowadzi do ogromnego napięcia. W takiej sytuacji psychika dziecka „wypycha” niechciane treści do nieświadomości, by uwolnić się od nich i osiągnąć spokój. Pojawia się zatem pytanie: w jaki inny sposób dziecko wyraża i opisuje swoje przeżycia? Odpowiedź brzmi: poprzez zabawę.

Zabawa – forma komunikacji

Zabawa, w najprostszym rozumieniu jej funkcji, jest źródłem przyjemności oraz sposobem na rozładowanie przeżywanego napięcia (co czasem jest równoznaczne, gdyż rozładowanie napięcia przynosi ulgę i w związku z tym może sprawiać przyjemność). Jednak jest to tylko wierzchnia warstwa tej aktywności. Zabawa jest bowiem przestrzenią, w której spotyka się subiektywny świat dziecka z obiektywnym światem zewnętrznym. Bawiące się dziecko próbuje dać wyraz temu, co przeżywa i wziąć to pod kontrolę przy wykorzystaniu zabawek, innych przedmiotów i osób. Dla postronnych obserwatorów czasem wydaje się to niezrozumiałe i trudno znaleźć w tym logikę, ale bawiące się dziecko tworzy własną narrację opisującą moment, w jakim aktualnie się ono znajduje i to, co go absorbuje. Dziecko w tym stanie jest pobudzone i pochłonięte „robieniem czegoś” (Winnicott).

W zabawie dziecka jest wiele elementów do obserwacji, a każdy z nich ma swoje znaczenie. Czy dziecko bawi się samo czy z innymi? jeżeli z bawi się z innymi, to w jakiej roli ich obsadza? Czy są oni „używani” i mają się podporządkować, czy też mogą współtworzyć zabawę wspólnie z dzieckiem? jeżeli dziecko bawi się samo, to czy do tego używa czegoś poza sobą czy też nie? jeżeli używa przedmiotów lub zabawek, to czy zachodzi między nimi jakaś interakcja? Czy są one grupowane czy wręcz przeciwnie – stanowią odrębne fragmenty? Czy są „przyjazne” wobec siebie czy „konfrontacyjne”? Czy dziecko „zachłannie” sięga po wszystkie zabawki czy też wybiera pojedyncze, które czymś się charakteryzują? Czy do zabawy wykorzystuje całą przestrzeń czy tylko jej fragment? Sposób bawienia się mówi nam więc nie tylko o tym, co w danym momencie przeżywa dziecko, ale również, w jakim momencie rozwoju – na drodze od zależności i jedności z rodzicem do niezależności od niego i samodzielności – aktualnie się znajduje.

Prawdopodobnie początkowo dziecko traktuje siebie i świat zewnętrzny (a wiec i rodziców) jak jedność. Dopiero w następstwie szeregu doświadczeń z matką, ojcem lub innym opiekunem, którzy towarzyszą dziecku w jego poznawaniu świata, osiąga ono rozróżnienie na siebie i na innych/świat. Jest to możliwe dzięki temu, iż matka lub inny opiekun dostosowuje swoją obecność do potrzeb dziecka, starając się go wspierać i uwalniać od zbyt silnych leków. Dzięki temu doświadczeniu dziecko nabiera zaufania do siebie i możliwości dalszego poznawania świata i innych osób. Ma to swoje odzwierciedlenie w sytuacji, w której dziecko może samodzielnie bawić się i być niejako same w otoczeniu dorosłego. W takiej sytuacji może pozwolić sobie na „zapomnienie” w zabawie, zajęcie się „swoimi sprawami” z jednoczesnym poczuciem bezpieczeństwa, iż dorosły pojawi się wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba.

Kolejnym etapem rozwoju jest moment, w którym dorosły z osoby używanej w zabawie staje się odrębną osobą, która może wnieść do zabawy coś od siebie i jest to pozytywnie uwzględnione przez dziecko. Jest to moment, w którym dziecko sygnalizuje o swojej gotowości do wymiany ze światem zewnętrznym, który nie zakłóca go, nie odbiera potencjału, ale ma charakter wzbogacający i pozytywnie pobudzający do dalszej zabawy.

Możemy przyjąć, iż zdolność do bawienia się jest czymś, co służy rozwojowi, jest formą komunikacji ze sobą i światem zewnętrznym, jest też pomostem do funkcjonowania społecznego. W życiu dorosłym zdolność ta jest obecna w możliwości korzystania z kultury i sztuki.

Idź do oryginalnego materiału