Zobaczyła, ile syn ma zadane i się popłakała. "Już nigdy nie zmuszę go do odrabiania prac domowych"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. pixabay / jackmac34


Prace domowe bywają przytłaczające i mogą powodować ogromny stres. W Polsce niedawno w tej kwestii wprowadzono kilka zmian. Jak się okazuje, problem dotyczy nie tylko polskich placówek. Jedna z amerykańskich mam wyjawiła, iż jej syn już w przedszkolu został zasypany ogromną ilością zadań do domu. Postanowiła interweniować.
Od 1 kwietnia 2024 roku w Polsce obowiązuje rozporządzenie zakazujące zadawania prac domowych dzieciom uczęszczającym do szkół podstawowych. Jak czytamy na stronie prawo.pl, resort edukacji przygotował poradnik, w którym wykazuje, jakie prace można zadawać uczniom. Są to głównie projekty i zadania do pracy samodzielnej. Jak się okazuje, nie wszyscy nauczyciele stosują się do nowych przepisów, ale co ciekawe, także nie wszystkim rodzicom to przeszkadza. Problem z pracami domowymi dotyczy nie tylko polskich uczniów. Jedna z tiktokowych mam podzieliła się historią jej syna, który uczęszcza do amerykańskiego przedszkola. Kobieta postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zwróciła się do nauczycielki jej dziecka.

REKLAMA







Zobacz wideo Czy polska szkoła jest do niczego? [SONDA]



Jej pięcioletni syn był przytłoczony ilością prac domowych. Postanowiła interweniować
Caley ma trójkę dzieci, mieszka w Stanach Zjednoczonych i regularnie publikuje treści na TikToku. Influencerka jest mamą pięcioletniego chłopca, który niedawno zaczął uczęszczać do przedszkola. Jak się okazało, już pierwszego dnia zajęć zadano mu bardzo obszerną pracę domową, która obejmowała zakres 20 stron w zeszycie ćwiczeń. Caley w domu przysiadła ze swoim synem i zabrała się do działania, ale chłopiec nie był w stanie poradzić sobie z tak obszerną ilością materiału. Nie pomogły choćby groźby takie jak np. szlaban na telewizję. Syn Caley był tak zestresowany, iż przytłaczająca sytuacja doprowadziła zarówno jego, jak i jego mamę do łez.

Dla niego to była ogromna ilość pracy. Zaczęłam płakać, on także się popłakał. Kompletnie posypaliśmy się emocjonalnie. Następnego dnia, kiedy zawoziłam go do przedszkola, miałam gigantyczne wyrzuty sumienia. Wiedziałam, iż on nie chce tam iść

- wyjawiła Caley. Mama chłopca stwierdziła, iż w takiej sytuacji musi zainterweniować. Podkreśliła, iż nie może być tak, iż prace domowe powodują ogromny stres i lęki, a dziecko zniechęca się do uczęszczania w zajęciach. Kobieta postanowiła wysłać wiadomość e-mail do nauczycielki jej syna, w którym poinformowała, iż jej dziecko nie będzie odrabiało już prac domowych. Caley podkreśliła, iż przez ilość zadawanej pracy do domu jej syn jest bardzo zestresowany i nie radzi sobie z tak dużą presją. Influencerka zachęciła do podobnej reakcji także innych rodziców, jeżeli ich dzieci mają podobny problem.


Czy prace domowe są potrzebne? Internauci mają skrajne opinie
Konto "@cayleyxox" na TikToku ma już ponad cztery miliony polubień. Pod nagraniem dotyczącym prac domowych wśród internautów rozpoczęła się gorąca dyskusja. Część z nich była oburzona faktem, iż już w przedszkolu dzieciom zadawane są prace domowe.
"Od podstawówki do ostatniej klasy liceum odrabianie prac domowych zabierało mi kilka godzin dziennie. Nienawidziłam szkoły" - wyznała jedna z internautek. Inni podkreślili, iż prace domowe są ważne i potrzebne i nie jest to wina nauczycieli, ale programu szkolnego, którego nie udaje się przerobić jedynie podczas zajęć.










"W pełni rozumiem, iż to bywa przytłaczające. Ale obowiązujący program jest bardzo obszerny i bez pracy w domu nie da się go zrealizować. Nauczyciele też tego nie lubią, uwierz mi", "Praca domowa to nie tylko wykonywanie danego zadania. to uczy dyscypliny, planowania, organizacji i odpowiedzialności. To bardzo potrzebne w życiu umiejętności" - czytamy w komentarzach. Caley postanowiła zareagować na te słowa. "Tak, ale mój syn ma zaledwie pięć lat. Nie jestem już na zawsze przeciwniczką prac domowych, ale nie chcę, aby dzieci na tak wczesnym etapie edukacji zniechęciły się do szkoły" - podkreśliła influencerka. Zgadzacie się z tą opinią?
Idź do oryginalnego materiału