Zostawiła dziecko pod opieką znajomych. "Zastanawiam się, czy powinnam im zapłacić"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Sebastian Rzepiel / Agencja Wyborcza.pl


Czy powinno się płacić znajomym za pomoc w opiece nad dzieckiem? A może wręcz nie wypada choćby tego proponować. Pewna mama ma wątpliwości i nie wie, co zrobić, by "było jak trzeba".
Wiele osób, które mają dzieci, zastanawia się, w jaki sposób odwdzięczyć się krewnym oraz znajomym za opiekę nad ich pociechami. Szczególnie jeżeli ta opieka wiąże się z jakimiś kosztami np. za lody, wyjście do wesołego miasteczka, do kina itp. Czy w takiej sytuacji wypada zaproponować zwrot pieniędzy?


REKLAMA


Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dziecku w Polsce


Czy płacić znajomym za opiekę i zapewniane atrakcje dzieciom?
Na forum Reddit pewna mama napisała, iż nie wie, jak się zachowywać w przypadku, gdy ktoś zajmuje się jej synami i gdzieś ich zabiera, co wiąże się z różnymi wydatkami.


Chyba za dużo myślę. Chłopcy dopiero wchodzą w fazę, gdy znajomi i rodzice innych dzieci zabierają ich razem w różne miejsca. Czy powinnam pokrywać koszt np. za pływalnię lub park rozrywki?


- zastanawia się kobieta. Przyznaje, iż za każdym razem nie do końca wie, jak się zachować. Największy problem ma wtedy, gdy ich dzieci korzystają z płatnych atrakcji, na które są zabierane przez osoby, które nie są bliskimi przyjaciółmi. Mama poprosiła więc internautów o pomoc i wskazówki, jak powinna postępować, by nikogo nie urazić.


Mama i dziecko Shutterstock, autor: Sergio Photone


Rodzice podzieleni. Inni zwracają pieniądze, inni uważają, iż nie ma takiej potrzeby
Pod wpisem użytkowniczki Reddita pojawiło się wiele komentarzy. Rodzice byli podzieleni, jeżeli chodzi o kwestię zwrotu wydatków na dzieci, które są gdzieś zabierane przez znajomych. Niektórzy przyznają, iż zawsze chcą oddać pieniądze, chociaż często nie są przyjmowane.


Zawsze wysyłam gotówkę na pokrycie kosztów za atrakcje i jedzenie. Często jest odsyłana, ale zawsze to oferuję


- przyznaje jedna z kobiet. "Zawsze oferuj i wysyłaj pieniądze, jeżeli odmówią, to ich sprawa. (...) Moje najstarsze dziecko ma kartę, na którą wpłacamy pieniądze, by mogło samo pokrywać jakieś swoje wydatki", "Zawsze oferuję zwrot i zawsze spotykam się z odmową. Ale ja też zawsze płacę za ich dzieci" - dodali też inni.


Były też osoby, które mówią, iż nie widzą powodu, by zwracać pieniądze, chyba iż ktoś naprawdę się wykosztował. "Zwykle nie oferuję pieniędzy, gdy moje dziecko wychodzi z innymi. jeżeli jest to większy wydatek, jak w parku rozrywki, mogę się dorzucić, ale w przypadku mniejszych rzeczy wydaje się to niepotrzebne" - napisała jedna z mam. Niektórzy przyznali, iż sporo też zależy od sytuacji i tego, jak bliskie są osoby, które zabrały gdzieś dziecko. Część zwróciła także uwagę na to, iż nikt nie powinien zabierać ich pociech np. do parku rozrywki czy w inne "drogie" miejsca, bez wcześniejszego uprzedzenia. - Wtedy można się dogadać, jak to zrobić - stwierdził jeden z internautów.
Nie prowadzę stołówki. Jedzenie nie jest za darmo
Jakiś czas temu pisaliśmy o nieco zbliżonym problemie, ponieważ również dotyczy wydatków na czyjeś dzieci. Artykuł dotyczył opinii pewnej mamy na temat karmienia kolegów i koleżanek swoich pociech. O ile zdaniem niektórych, to żaden problem, o tyle nasza czytelniczka miała odmienne zdanie na ten temat. -Zabroniłam sprowadzania kolegów w porze obiadowej. Nie byłam w stanie wszystkich wykarmić! Kiedyś kupiłam mięso i narobiłam kotletów na minimum trzy dni, choćby część planowałam zamrozić. Ale przyszedł syn z kolegami i wsunęli wszystko w momencie. Nie nadążałam smażyć. Wyjedli 14 kotletów - relacjonowała nam pani WIktoria. (Cały artykuł przeczytasz tutaj: "Syn ma nie zapraszać kolegów w porze obiadowej. Nie prowadzę darmowej jadłodajni").
Czy Waszym zdaniem rodzic powinien oddawać pieniądze za atrakcje, na które znajomi/krewni zabierają ich dzieci? Podzielcie się w komentarzach lub na edziecko@grupagazeta.pl. uwagami na ten temat, jesteśmy ciekawi, co o tym sądzicie!
Idź do oryginalnego materiału