Zwycięska herezja

poszwa.blogspot.com 5 godzin temu

Norman Wildberger dokonał rzeczy, która w w tej chwili panującym systemie przesądów matematycznych uważana była za niemożliwą. Znalazł sposób obliczania pierwiastków wielomianu stopnia 5 i większego. Galois się w grobie przewraca.


Jak pisałem 5 lat temu Wildberger to mój ulubiony heretyk. Herezje podobne do niego głosiłem w domu, w czasie gdy doktor Basia studiowała na UW. Zostałem ofuknięty i nie chciałem toczyć wojny międzypokoleniowej. Takiej dziwnej, w której stare pokolenie głosi herezje, a nowe jest konserwatywne. Poza tym nie miałem wystarczającej pary w głowie ani zapału by dowodzić swoich racji. Nie miałem też znaczącego interesu w ryciu pod fundamentem gmachu matematyki, chociaż miałem taką możliwość z powodu niezależności materialnej. To były lata przed 2009.

W 2020 trafiłem na prace Wildbergera i się nad nimi na chwilę pochyliłem. Nie byłem jednak wystarczająco uparty i mądry, a poza tym świat miał też również inne uroki. Trudno mi jest siebie zrozumieć, dlaczego się tym dalej nie bawiłem. Byłem przekonany o słuszności, ale nie podjąłem wyzwania pomocy w przekierowaniu Słońca i Ziemi. Ryzyko było żadne. Mogłem osiągnąć matematyczną nirwanę XXI wieku o ile by mi starczyło pary w głowie

Mam nadzieje, iż matematyków z UWM to zagadnienie zaintryguje. Matematyka się troszkę chybotnęła i jest okazja do wielu nowych badań. Mam głębokie zaufanie do rozumu profesora Adama Doliwy, który mógłby zainspirować tym wydarzeniem jakieś stadko matematyków z ulicy Słonecznej 54. To już nie jest czysta herezja, ale herezja z wynikami. Czy nie warto spróbować jako jeden z pierwszych wydziałów rozwinąć nową matematykę? Ryzyko jest moim zdaniem niewielkie, a szansa olbrzymia. Sądzę, iż również Rektor podziela moje zaufanie do Dziekana Wydziału Matematyki i Informatyki, skoro go nim mianował i go w podjętym ryzyku wesprze. Może oprócz spraw beznadziejnych takich jak wysiłki dydaktyczne mające na celu łatanie wiedzy obecnych absolwentów liceów można w ramach terapii zajęciowej podjąć się wyzwania godnego herosów?

Głupio by było się okazać w grupie, która uprawia matematykę opartą na zmurszałych fundamentach. Kiedyś Fibonacci przywiózł do Europy cyfry arabskie. Minęło 300 lat i się w końcu przyjęły. Dla wielu jest historyczna okazja błysnąć.

Acha, jeżeli się UWM tego podejmie i się o tym dowiem to użyję całej mej mocy magicznej by to dało rezultat.

Idź do oryginalnego materiału