1/35 Volkswagen T2 – AK-Interactive

kfs-miniatures.com 4 dni temu

1/35 Volkswagen T2

AK-Interactive

AK-interactive konsekwentnie powiększa swoją ofertę softskinów. Czy raczej pojazdów o jednak cywilnym rodowodzie. A przynajmniej w cywilu wcale popularnych. I tak, obok wydanego właśnie motocykla Hondy, na rynek trafił również prawdziwy klasyk – Volkswagen Transporter T2. To znaczy o tym, iż to VW, nie dowiemy się z nazwy zestawu, bo z tego, co się orientuję, spadkobiercy twórców KdF-wagena niespecjalnie odpowiadali na propozycje oficjalnej współpracy. Mimo to, w ramkach i na elementach znajdziemy charakterystyczne znaki towarowe

Mniejsza o to. Nazwa zestawu ma przecież znaczenie wtórne. A w zasadzie nie zestawu, a zestawów, bo (na chwilę obecną) model trafił na rynek w dwóch odmianach – Bus i Van. A do mnie trafił jeszcze przed premierą, w formie kompletu wyprodukowanych ramek

W formie, w jakiej wychodzą z – nomen omen – formy. Czyli przed pokawałkowaniem, by zmieściły się w docelowym pudełku

Mimo to, spróbujmy na początek zawartość zestawów usystematyzować. Zgodnie z przyjętą (i podejrzanie dziurawą) numeracją, poczynając od Busa, czyli wariantu z przeszkloną karoserią

1/35 T2 Model 1967 Bus

AK-Interactive – AK35022

…w pudełku z którym znajdziemy następujący komplet plastikowych ramek

Dzięki elementom w nich zawartym zbudować można taką konstrukcję:

Nawiasem mówiąc – to miło ze strony producenta, iż konsekwentnie publikuje w instrukcjach swoich pojazdów szablony masek do oszklenia. Skoro jesteśmy przy instrukcji montażu, to ma ona tę samą formułę, co poprzednie opracowania. Jest dość czytelna, choć nie zawsze odpowiednio przejrzysta, za sprawą różnych didaskaliów. Oraz konieczności przedstawienia różnych opcji wykończenia modelu – choćby otwarcia lub zamknięcia drzwi

Model ma co prawda makietę silnika, ale mimo wszystko traktować ją należy jako ledwie punkt wyjścia do dalszych prac – gdyby ktoś chciał w gotowej miniaturze eksponować jednostkę napędową

Zresztą, podobnie jak wiele innych szczegółów, jest on swobodną zbieraniną różnych wariantów produkcyjnych. Piszę to ku przestrodze ortodoksyjnych entuzjastów tej konstrukcji. Przy czym, nie inaczej niż w oryginale, wnętrze pojazdu jest dość skromne

Niepozbawione przy tym potencjału do różnych waloryzacji czy przeróbek

Mam też pewne wątpliwości, co może być bardziej pracochłonne – obrabianie elementów bagażnika czy samodzielne zbudowanie na ich wzór podobnej konstrukcji z profili polistyrenowych, czy też lutowanych drutów i rurek

Czy budowany prosto z pudła, czy z dodatkami własnymi (a z czasem pewnie również kupnymi), dzięki dołączonemu sporemu arkuszowi kalkomanii…

…model wykończyć można w jednym z pięciu wariantów

Do malowania okładkowego przygotowano całkiem sporo drobnych nalepek – w tym liczne imitacje różnych… nalepek. Reszta to w sumie mało atrakcyjne grafiki przypominające kliparty. A zupełnie osobną kwestią jest to, iż odpowiedzialny za druk kalkomanii Cartograf postanowił zbliżyć się jakością i nasyceniem kolorów do niektórych produkcji Eduarda.

Konsekwentną jakość prezentują cyferblaty wskaźników w tablicy przyrządów

No ale dobrze, iż producent o nich nie zapomniał. Przejdźmy teraz do nieco późniejszej konstrukcji w wydaniu Van, czyli z ograniczoną ilością okien

1/35 T2 Model 1972 Van

AK Interactive – AK35024

Tutaj znajdziemy już odrobinę mniej wariantów wykończenia

Przy czym, co choćby zaskakuje, arkusz kalkomanii jest wcale niemały

I, co z kolei nie będzie zaskoczeniem, identycznej jakości

Bardziej, w sumie, zaskakują (kogoś niezbyt obeznanego z historią i konstrukcją tego pojazdu) jedynie kosmetyczne różnice pomiędzy vanem a busem. Bo choćby wnętrze jest w sumie identyczne

Odnotować jednak należy, iż karoserie nie różnią się jedynie brakiem, lub obecnością, szyb

Ponieważ to warianty z różnych okresów produkcji, odróżniających je detali jest jednak więcej

Po omówieniu najważniejszych różnic pomiędzy zestawami, pora na ogólne spojrzenie na to opracowanie. Jak wspomniałem, plastikowych ramek jest w sumie całkiem sporo

No i do tego dwa warianty karoserii odlewanej w wielodzielnej formie. I nie jest to przesadnie masywna konstrukcja

No ale warto jednak pamiętać, iż VW Transporter powstał na podwoziu zwykłego osobowego Garbusa

Dzięki suwakowej formie, na wszystkich zewnętrznych powierzchniach znajdziemy całkiem dobrze oddane szczegóły. Należy przy tym jednak pamiętać o usunięciu szwów po miejscach łączenia elementów formy, bo nie pokrywają się one z podziałem konstrukcyjnym karoserii

Mimo iż nie są to przesadnie eksponowane sekcje, producent zadbał o konstrukcję płyty podłogowej i podwozia. Choć – jak wspominałem – silnik wymagać może nieco uwagi

Całkiem przyzwoicie oddana jest również konstrukcja wnętrza kabiny. Oczywiście jest miejsce na dodanie wielu szczegółów, ale przyjęty podział powinienem ułatwić waloryzację, a przede wszystkim, malowanie

Jeśli chodzi o wyposażenie, to dostajemy tu jedynie fotele – dość uproszczone

Miłym akcentem są osobne drzwi. choćby jeżeli nie są ruchome, i w otwartej lub zamkniętej pozycji trzeba je przykleić na stałe. A wybierając ten drugi wariant, pamiętać trzeba o starannym dopasowaniu tych elementów do karoserii

Z kolei otwierając je, warto rozważyć drobne waloryzacje wewnętrznych powierzchni. Bo, co prawda, są tu odtworzone różne szczegóły, to nie wszystkim służy forma płaskorzeźby

Elementy przeźroczyste są dość masywne, ale jednak przejrzyste i klarowne. Choć liczyć się trzeba z drobnymi rysami na ich powierzchni, a więc i koniecznością polerowania

Na koniec wreszcie koła. Z plastikowymi oponami, zbudowanymi z plasterków, dzięki czemu oddany jest jednak delikatny bieżnik

Podsumowując – cieszą matkę takie dzieci.. I choćby jeżeli ortodoksyjni entuzjaści tej konstrukcji będą miejscami zgrzytać zębami, to czego by nie mówić, model wygląda jak Volkswagen Ogórek…

…czyli fajnie!

KFS

P.S. jeżeli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to

Zestawy przekazane do recenzji przez AK-interactive

Idź do oryginalnego materiału