1/72 Lockheed Martin F-35B Lightning II
Tamiya – 60793
Z jednej strony, jeżeli ktoś oglądał już miniaturę F-35A w skali 1/72 to doskonale wie, czego można się spodziewać po wariancie B. Ze strony zaś drugiej, to jednak w większości nowe wypraski i nowe elementy. Choć wciąż tej samej jakości. Nie uprzedzajmy jednak faktów i zacznijmy od początku. Czyli od pudełka – może niezbyt dużego, ale skrupulatnie wypełnionego
Oprócz góry plastiku..
..jest tu całkiem sporo makulatury
Po pierwsze, ulotka z podstawowymi poradami, jak bawić się modelami do sklejania
Jest też niewielka broszurka z informacjami o bohaterze tego zestawu
Instrukcję montażu dostajemy w ‘książeczkowej’ formie
Tradycyjnie, prowadzi ona po kolejnych etapach prac w sposób czytelny i klarowny
Dostępne w komplecie malowania – czy raczej warianty rozmieszczenia kalkomanii – trafiły na osobną, wydrukowaną w kolorze, na kredowym papierze płachtę
Jej rozmiar bierze się z tego, iż sylwetki samolotu są wydrukowane w skali 1/72
Zaskakująco spory jest arkusz kalkomanii
Jakość druku typowa dla Tamiyi – z jednej strony ostre i wyraźne drobiazgi, z drugiej nie zawsze odpowiednio nasycone kolory. Do tego oczywiście stosunkowo gruba bezbarwna klisza. Tradycyjnie, oprócz niezbędnych oznaczeń, wśród nalepek znajdziemy takie cuda, jak imitacje różnych siatek, czy innych szczegółów
Typowym tamiyowym dziwactwem są też załączone do zestawu maski. Bo choć w niektórych modelach są one już przygotowane jak należy, czyli odpowiednio wycięte, to tutaj mamy jedynie nadruk potrzebnych kształtów, które trzeba wyciąć samodzielnie
Elementy modelu trafiły do ośmiu plastikowych ramek – w tym jednej z przeźroczystego tworzywa
Jak wspominałem we wstępie, mamy do czynienia z najwyższą, typową dla tego japońskiego producenta jakością. Wykończenie powierzchni jest subtelne, ale wszystkie detale, w tym panele RAM są odpowiednio wyraźne
Całkiem szczegółowe są wszelkie wnęki
Oczywiście, w plastiku odtworzono tylko część znajdujących się tam instalacji. Podobnie, jak na miejscami dość mocno eksponowanych wybranych sekcjach silnika
Podwozie ani nie zachwyca, ani nie rozczarowuje
Warto zaś odnotować, ze otwarte pokrywy są scalone z fragmentami wnętrza wnęk, co nie tylko pozwala uniknąć pozycjonowania i klejenia elementów ‘na styk’, ale gwarantuje całkiem trwałą konstrukcję
Kabina pilota jest zaprojektowana przyzwoicie. Należy jednak zaznaczyć, iż w zestawie nie ma żadnych imitacji pasów fotela – choćby w formie kalkomanii – co sprawia, iż budując model bez dodatków, trzeba będzie wykorzystać figurkę pilota. I ładnie ją pomalować, bo będzie dobrze widoczna przez wysokiej jakości oszklenie
Na koniec wreszcie warto wspomnieć, iż projektanci miniatury pozwalają wybrać jedną z dwóch konfiguracji – samolot stojący na twardym gruncie oraz lądujący
Na potrzeby tej drugiej opcji zaprojektowana została podstawka..
..do której przykręca się samolot
..załączonym do kompletu śrubokrętem
KFS
P.S. jeżeli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to
Model przekazany przez Hobby 2000 – dystrybutora Tamiya