4 rzeczy, które wyrządzają realne szkody w mózgach dzieci. Drugiej nie da się uniknąć

mamadu.pl 3 tygodni temu
Pragniemy, by nasze dzieci były zdrowe, spełnione i szczęśliwe. Zakładam, iż mogę mówić za niemal każdego z nas. Chłoniemy więc wszelkie treści, które mogą w jakiś sposób stać się wspierające. Dla nas, dla naszych dzieci, dla ich rozwoju. Jedna z platform edukacyjnych podzieliła się czterema czynnikami, które mogą stanąć nam na drodze.


Nasz wpływ na dziecko


Jaki świat zastaliśmy, każdy widzi. Głośny, chaotyczny, pełen presji. To wciąż jednak świat, w którym mamy wychować nasze dzieci. Potrafi nas zaskoczyć, wciąż być pełen dobrych ludzi, piękny, wzruszający.

Istnieją jednak takie jego części, które utrudniają nam wychowanie dziecka i jego rozwój w dobrostanie. Fajnie, iż są platformy i specjaliści, którzy potrafią wskazać, na co uważać. Dzięki takim drogowskazom nasze rodzicielstwo ma szansę być pełniejsze a nasze dzieci, zdrowsze.

Tym razem rzecz o tych czynnikach, które mogą szkodzić w prawidłowym rozwoju mózgu dziecka:


1. Niewystarczająco stymulujące otoczenie.

Mózg dziecięcy w swojej naturze nie pragnie niczego tak jak rozwoju, jest plastyczny, rośnie. o ile środowisko, w którym dziecko się wychowuje, nie dostarczy mu należytej dawki stymulacji, mózg nie będzie miał wypracowanych tylu połączeń, ile mógłby mieć.

W rezultacie dziecko może mieć problemy z koncentracją, niższy współczynnik inteligencji i mniejszą objętość mózgu. Jak ze wszystkim jednak należy uważać, gdyż stymulację a następny czynnik dzieli cienka granica…

2. Przebodźcowanie.

Szczególnie ekranami. Badanie pokazują, iż nadmierne korzystanie z ekranów wpływa na problemy z koncentracją, pozbawia dzieci niezbędnych do ich rozwoju obszarów życia poza ekranem: swobodnego ruchu, spontanicznej zabawy, towarzystwa, a choćby doświadczenia nudy.

Przebodźcowanie układu nerwowego dziecka może dotyczyć również ogólnie pojętego chaosu. W domu, w życiu rodziców, w komunikacji, w systemie nauczania. Jest naszą rolą kontrolować poziom bodźców, które docierają do dzieci i widzieć, kiedy potrzebują wyciszenia.

3. Brak ruchu.

Pień mózgu wymaga integracji sensorycznej. Oznacza to mniej więcej tyle, iż by się rozwijać i zdobywać informacje o otaczającym go świecie, potrzebuję doświadczyć różnych faktur, przestrzeni, zapachów, obrazów. Potrzebuje nie tylko znaleźć się w nich, ale przede wszystkim je poczuć wszystkimi zmysłami.

4. Brakujące składniki odżywcze w diecie.

Dziecko potrzebuje całej palety składników odżywczych, by jego rozwój przebiegał prawidłowo. Wśród nich znajdują się jod, żelazo, witaminy z grupy A, B, D. Ale również białko czy kwas foliowy. Tym obszarem najlepiej zajmie się wykwalifikowany lekarz, nie należy tego zaniedbywać.

Idź do oryginalnego materiału