Na forum Reddit napisała sfrustrowana i zarazem zmartwiona matka, która nie rozumie zachowania swojej teściowej i nie wie, jak sobie z tym poradzić. Młoda kobieta miała dość ciężki poród i tuż po nim potrzebowała wsparcia krewnych. Po jakimś czasie zauważyła jednak, iż teściowa wręcz obsesyjnie przywiązała się do wnuka
REKLAMA
Niejednokrotnie mówiła o sobie jako o matce, a nie babci. Zawsze śmiała się, iż to przez przypadek. (...) Jak dziecko miało 3 miesiące, zaczęła mieć obsesję na punkcie spędzania czasu z nim. Raz wyszliśmy z mężem w nocy i pozwoliliśmy jej się opiekować wnukiem, to teraz bez przerwy chce, żebyśmy wychodzili częściej, by mogła się nim zajmować
- napisała rozżalona kobieta. Przyznała też, iż kilkukrotnie zdarzyło się, iż matka męża starała się jej wyrwać dziecko z ramion lub nie chciała go oddać. Do tego seniorka ciągle ją poucza i próbuje podważać jej zdanie. Robi to jednak z uśmiechem i pod pozorem chęci niesienia pomocy. "Mam wrażenie, iż manipuluje nami i ukrywa swoje prawdziwe ja pod twarzą słodkiej starszej pani. Nie mogę o tym porozmawiać z mężem, ponieważ jest związany z matką" - dodała.
Zobacz wideo Zapytaliśmy warszawiaków, jak zwracać się do teścia i teściowej [SONDA]
Rodzina męża wymyśliła też wspólny wyjazd na Karaiby, podczas którego chcą zorganizować wspólne przyjęcie urodzinowe teściowej i jej wnuka. Teściowa zarezerwowała termin, nie konsultując tego z synową. "Nie jestem tym zachwycona, chciałam, by w przyjęciu syna wzięła też udział moja rodzina" - przyznała użytkowniczka Reddita, dodając, iż nikt nie wziął w ogóle tego pod uwagę. Młoda matka zastanawiała się w swoim wpisie, czy zachowanie teściowej jest normalne i to ona przesadza z powodu hormonów, czy może faktycznie jej przeczucie jest prawdziwe i nie wszystko odbywa się tak, jak powinno.
Trudne relacje z teściowąShutterstock/BearFotos
Internauci: Postaw granice
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wielu internautów nie kryło swojego oburzenia zachowaniem teściowej, zwłaszcza w przypadku zaplanowania wspólnych urodzin z wnukiem daleko od domu. Wielu komentujących radziło młodej matce, by stawiała granice i "nie pozwalała sobie wchodzić na głowę", ponieważ później będzie tylko gorzej.
Naucz się częściej mówić teściowej "nie". Może czegoś chcieć, jednak ty nie masz obowiązku jej tego dawać. Masz prawo do wyznaczania granic
- napisał jeden z internautów. "Nie ulegaj", "Teściowa chce być numerem jeden w życiu Twojego dziecka. Jest zdesperowana, nie możesz się na to godzić" - dodawali inni.
Tylko nieliczni bronili teściowej, zwracając uwagę, iż młoda matka, zamiast krytykować babcię, powinna z nią szczerze porozmawiać. "Musisz wyznaczyć jakieś zdrowe granice, a nie wygląda na to, iż to zrobiłaś? Wydaje mi się, iż jesteś po prostu zirytowana, ale nie powiedziałaś jej wprost, co Cię denerwuje. Może ona nie zdaje sobie z tego sprawy" - stwierdziła jedna z osób.
Czy Twoim zdaniem teściowa ma prawo wprowadzać własne zasady wychowawcze względem wnuka, jeżeli się nim zajmuje? Może masz jakieś swoje przeżycia czy przemyślenia z tym związane? Napisz do nas: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Gwarantujemy anonimowość!