Aukcje i ekologiczne światełko. Aleksander Miszalski o 33. finale WOŚP (ROZMOWA)

krknews.pl 12 godzin temu

Spotkanie w gabinecie prezydenta w tłusty czwartek, możliwość ceremonii ślubnej prowadzonej przez prezydenta miasta oraz neon z kampanii prezydenckiej – to wyjątkowe przedmioty, które prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, przekazuje na aukcje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W rozmowie z KRKnews.pl podkreślił, iż w ten sposób pragnie wesprzeć 33. finał WOŚP i zachęcić innych do pomagania.

Iga Sady, KRKNews.pl: Panie Prezydencie, jak będzie wyglądał finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Krakowie? Jaki to będzie dzień dla naszego miasta?

Aleksander Miszalski: Jak zawsze, będzie to dzień bardzo intensywny. 33. finał WOŚP to ogrom wydarzeń – zarówno kulturalnych, sportowych, jak i innych aktywności, które będą towarzyszyć nam przez cały dzień. Na ulicach Krakowa pojawi się 2200 wolontariuszy, a 300 osób będzie pracować w sztabach. Mam nadzieję, iż będzie to również rekordowy dzień, zarówno jeżeli chodzi o ogólnopolskie wyniki, jak i nasze lokalne. W Krakowie mamy osiem sztabów, które ciężko pracują, aby wszystko się udało.

Chciałbym, abyśmy pobili zarówno krajowy rekord, zbliżając się do 2 miliardów złotych, jak i krakowski – przekraczając 2 miliony. W tym roku wolontariusze będą mogli korzystać z darmowej komunikacji miejskiej, co, mam nadzieję, ułatwi im działanie. Liczę też, iż różne aukcje, przedmioty i spotkania wystawione na licytacje cieszyć się będą dużym powodzeniem.

A co od Pana będzie można wylicytować?

Przygotowałem kilka drobnych, symbolicznych rzeczy. Po pierwsze, zapraszam zwycięzcę licytacji na kawę i pączka w tłusty czwartek do magistratu. Po drugie, oferuję możliwość udzielenia ślubu – to coś, o co jestem często pytany. jeżeli ktoś wylicytuje taką okazję, z przyjemnością zorganizuję uroczystość w Krakowie, oczywiście po wcześniejszym uzgodnieniu terminu.

Dodatkowo na licytację trafi neon z mojej kampanii wyborczej – może jeszcze gdzieś znajdzie swoje miejsce i zaświeci. A na deser: piłka treningowa Euro 2024, która pojawiła się na jednym z naszych promocyjnych filmików, gdy symbolicznie wyleciała przez okno. Mam nadzieję, iż te rzeczy przyczynią się do zapełnienia puszek WOŚP.

Panie Prezydencie, po kilku latach wraca światełko do nieba. W jakiej formule? Co wydarzy się wieczorem na Rynku Głównym?

Światełko do nieba wraca w niedzielę o godzinie 20:00, ale jego dokładna forma pozostanie niespodzianką. Jak wspominał Pan Piotr [organizator WOŚP w Krakowie – przyp. red.], będzie to coś wyjątkowego.

Mieliśmy również w planach przywrócenie koncertów, jednak zabrakło trochę czasu, aby to dobrze zorganizować. Dodatkowo obecny stan Dworca Kraków nie ułatwia takich inicjatyw. Obiecuję jednak, iż w przyszłym roku uda się zorganizować wydarzenia muzyczne, aby wieczorem jeszcze bardziej przyciągnąć mieszkańców na Rynek. Na ten moment cieszmy się, iż światełko do nieba wraca, choć szczegóły pozostawiamy jako tajemnicę.

Z fajerwerkami czy bez?

Bez fajerwerków, oczywiście. Postawiliśmy na formułę, która będzie bardziej ekologiczna i przyjazna zarówno dla zwierząt, jak i mieszkańców.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję i zapraszam wszystkich do wspólnego świętowania. WOŚP to dzień, który pokazuje, jak wiele możemy zdziałać razem.

Idź do oryginalnego materiału