Awantura o miejsce dla rodzin na sklepowym parkingu. "Parkują tam osoby z nastolatkami"

gazeta.pl 17 godzin temu
Nie ma przepisów, które jasno określają, do jakiego wieku dziecka rodzic może korzystać ze specjalnych miejsc parkingowych przeznaczonych dla rodzin. W efekcie często parkują tam osoby, które nie powinny.
Miejsca parkingowe dla rodzin z dziećmi są szersze niż te standardowe, żeby łatwiej można było wyjąć dziecko z fotelika, czy manewrować wózkiem. Zwykle usytuowane zaraz obok tych przeznaczonych dla osób z niepełnosprawnością, czyli przy samym wejściu do budynku. Są oznaczone znakiem z odpowiednim piktogramem lub kolorową nawierzchnią i znajdują się zwykle przy sklepach, centrach handlowych, urzędach, placach zabaw, czy szpitalach i przychodniach.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Do kiedy można korzystać z miejsc parkingowych dla rodzin z dziećmi?
Polskie prawo ruchu drogowego nie obejmuje miejsc parkingowych dla rodziców z dziećmi. Oznacza to, iż nie można dostać mandatu za zajęcie ich bez dziecka w aucie. Nie ma też przepisów, które określają, do jakiego wieku dziecka można z nich korzystać. W efekcie dochodzi do częstych nieporozumień na tym polu.
Jedna z użytkowniczek serwisu Mumsnet rozpoczęła dyskusję na ten temat, pytając innych internautów, do kiedy ich zdaniem można parkować na takich miejscach. "To wkurzające, gdy rodzice z dziećmi na oko 10-letnimi je zajmują, a ja mam problem z wyjęciem maluchów i wózka z auta zaparkowanego na normalnym miejscu" - napisała jedna z użytkowniczek serwisu. "To egoistyczne" - odpowiedziała inna na stwierdzenie, iż to miejsce dla rodziców, niezależnie od tego, w jakim wieku są ich dzieci. "Moje najmłodsze dziecko ma 17 lat i wciąż korzystam z takich miejsc" - rozjuszyła internautów inna użytkowniczka.


Z małymi dziećmi - tak, z nastolatkami - nie?
- Mam dzieci w wieku 9 i 5 lat i w tej chwili wyjątkowo rzadko zdarza mi się skorzystać z takiego miejsca np. wtedy, gdy wszystkie inne są zajęte. Plusem tego miejsca jest to, iż nie muszę się denerwować, gdy przechodzę z synami przez cały parking, po którym poruszają się samochody nie zawsze tak wolno, jak powinny - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Magda (nazwisko do wiadomości redakcji). - Staram się jednak nie zastawiać tych miejsc, bo mam świadomość, iż jakaś mama z wózkiem czy małym dzieckiem potrzebuje go bardziej niż ja. A jednocześnie wielokrotnie widziałam, jak parkują tam osoby bez dzieci lub z nastolatkami - dodaje nasza rozmówczyni.
- Jestem zdania, iż osoby, które podróżują z nastolatkami, mogą korzystać z innych miejsc parkingowych niż te dla dużych rodzin - uważa Natalia (nazwisko do wiadomości redakcji). - Rodzicom, którzy muszą ogarnąć maluchy w fotelikach, wózkach etc. jest zwyczajnie łatwiej, jeżeli staną na szerszym miejscu parkingowym - dodaje.


- Moje dzieci mają 5 i 9 lat i często jeżdżę z nimi autem. Zawsze zapominam o istnieniu tych miejsc parkingowych dla rodzin, teraz w sumie ich już tak bardzo nie potrzebuję, ale gdy młodszy jeszcze jeździł w wózku i wyciągałam go z auta w nosidełku, miewałam problemy, bo miałam za mało miejsca - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Olga (nazwisko do wiadomości redakcji). - Mąż często mi przypomina o tych miejscach, ale głównie dlatego, żeby dzieci, otwierając drzwi, nie uderzały nimi w auta parkujące obok - śmieje się nasza rozmówczyni.
A ty? Co sądzisz na ten temat? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości: ewa.rabek@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału