Baran Józef - Ballada o emigrantach

donkiswiatpoezji.pl 4 tygodni temu

Zadaję sobie pytanie czy wczorajszy emigrant to dzisiejszy uchodźca?
Emigrant opuszcza ojczysty kraj.... potocznie - w poszukiwaniu chleba.
Uchodźca - szuka ratunku przed śmiercią, ucieka przed wojną, przed głodem. Rozstanie z ojczyzną, tęsknota, niepewność jutra pozostają jednak.... takie same.



Ballada o emigrantach

1

budzą się w środku nocy
odcięci od pępowiny ojczyzny
z zakneblowanymi ustami
nie czując ziemi
pod stopami

jeszcze przez chwilę
majaczą w nich
zatopione titaniki dzieciństwa

2

jest już po transplantacji języka
transplantacja mózgu trwa
tylko przeszczep serca
wciąż się nie udaje
i choć stare za duże
pewnie przyjdzie z nim umrzeć

3

z oczu opadają im łuski
i pojmują
że prawdziwym przeznaczeniem
jest nieustanne wygnanie
z miejsc kolejno oswajanych
począwszy od zaklętego
widnokręgu dzieciństwa
dojrzewanie do myśli

że śmierć jest też emigracją
za ostatnią granicę ciała


Baran Józef

Sztokholm 1992r.

Idź do oryginalnego materiału