Anna Czarnecka zderzyła się z brutalną rzeczywistością, kiedy chciała zapisać dziecko do przedszkola. Okazało się, iż Grzegorz, który ma alergie pokarmowe i musi mieć przy sobie adrenalinę do wstrzykiwań, nie jest mile widziany w wielu placówkach. Jak powiedziała matka dziecka Interii, blisko 30 przedszkoli odmówiło przyjęcia dziecka. Zgodziła się placówka w innym mieście, co zmusiło rodzinę do przeprowadzki.