Projekt programu edukacji zdrowotnej, który przedstawiło Ministerstwo Edukacji Narodowej, to konieczny krok w dobrym kierunku. Histeria przeciwko niemu po konserwatywnej, często powołującej się na katolicyzm stronie, nie ma wiele wspólnego ani z nauczaniem Kościoła, ani z troską o dzieci. I piszę to jako dość konserwatywny katolik.