Jestem drugą żoną mojego męża. Z jego pierwszej żony ma dwoje dzieci, na które on regularnie płaci alimenty.
Obecnie, gdy jego była żona nie ma możliwości pracy, nalega, aby mąż spędzał więcej czasu z jej dziećmi lub płacił wyższe alimenty. Jestem zaniepokojona, ponieważ mamy własne dzieci, a także często w weekendy goszczą u nas syn i córka z pierwszego małżeństwa, za które odpowiadam.
Była żona zaczęła częściej dzwonić do męża i twierdzić, iż mój obecny mąż powinien bardziej angażować się w opiekę nad jej dziećmi. Mąż również czuje się z tym niekomfortowo.
Pewnego dnia, gdy wracał z pracy, powiedziała:
— Weź dzieci do siebie! Muszę też pracować! To twoje dzieci! Spędzaj z nimi czas, a ja będę płacić alimenty! jeżeli nie chcesz, niech twoja żona, która jest na urlopie macierzyńskim, zajmuje się nimi, pomaga w nauce. Ja będę je odbierać wieczorem po pracy.
Jestem zaskoczona takim podejściem. Rozumiem, iż powinnam szanować dzieci mojego męża, ale nie wiem, jak pogodzić to z moimi obowiązkami wobec własnych dzieci. Czy była żona ma prawo żądać większej pomocy niż przewiduje to prawo?
Jestem zagubiona i nie wiem, jak postąpić w tej sytuacji.