Co zrobić, gdy Twoje dziecko bunkruje się w swoim pokoju?

dzieckoifigura.pl 1 tydzień temu

Wyobraź sobie taką scenę: wracasz z pracy, z siatkami w jednej ręce i kluczami w drugiej. Mijasz zamknięte drzwi do pokoju dziecka – drzwi, które jeszcze kilka miesięcy temu były zawsze otwarte. Pukasz. Cisza. Drzwi nie drgną. „Zaraz, co się adekwatnie dzieje?” – pytasz siebie po raz kolejny.

To nie jest tylko chwilowe zamknięcie – twoje dziecko dosłownie „bunkruje się” w swoim pokoju. I choć może nie ma tam zapasów konserw ani koca termoizolacyjnego, wyraźnie odcina się od domowego życia. Czy to bunt? Ucieczka? A może coś więcej?

Dlaczego dziecko izoluje się w swoim pokoju?

Zacznijmy od tego, iż zamykanie się w pokoju nie zawsze musi oznaczać kryzys. Dla dzieci – szczególnie nastolatków – pokój to coś więcej niż tylko cztery ściany. To strefa autonomii, azyl, mikroświat, w którym mogą mieć kontrolę. Ale kiedy ta izolacja staje się przesadna i długotrwała, warto się zatrzymać i zadać sobie kilka pytań:

  • Czy moje dziecko doświadcza nadmiaru stresu? (szkoła, rówieśnicy, media społecznościowe)
  • Czy w ostatnim czasie coś się zmieniło w naszym domu?
  • Czy zauważyłem/aś inne sygnały: drażliwość, problemy ze snem, spadek apetytu?

Czasem „bunkrowanie się” to reakcja obronna – sposób radzenia sobie z emocjami, których dziecko jeszcze nie umie nazwać, a co dopiero wyrazić.

Jak reagować? Zamiast „wyciągać siłą” – buduj most

Nie chodzi o to, żeby wyważać drzwi – dosłownie ani metaforycznie. Najważniejsze, co możesz zrobić, to dać dziecku poczucie, iż jesteś tuż obok. Gotowy do rozmowy, kiedy ono będzie gotowe.

Co działa:

  • Delikatna obecność – zapukaj, zapytaj, czy chce herbaty. Nie oceniaj, nie wypytuj od razu „co się dzieje”.
  • Czas jeden na jeden – zaproponuj wspólny spacer, obejrzenie filmu, grę planszową. Ale bez presji. Czasem wystarczy być „obok”.
  • Nazwij emocje – dzieci często nie wiedzą, iż to, co czują, to np. frustracja albo lęk. Pomóż im w tym. Powiedz: „Widzę, iż ostatnio jesteś częściej sam. Zastanawiam się, czy coś cię martwi?”
  • Daj przestrzeń – paradoksalnie, im mniej będziesz naciskać, tym większa szansa, iż dziecko samo zacznie się otwierać.

Kiedy szukać pomocy?

Nie bój się sięgać po wsparcie specjalisty, jeśli:

  • dziecko całkowicie rezygnuje z kontaktów społecznych,
  • unika szkoły, ma problemy ze snem, apetytem, mówi o braku sensu życia,
  • jego nastrój wyraźnie się pogorszył i trwa to dłużej niż dwa-trzy tygodnie.

Rozmowa z psychologiem dziecięcym nie oznacza, iż coś „jest nie tak” z twoim dzieckiem. To znak, iż traktujesz jego emocje poważnie.

Bunkier to nie mur – to znak, iż dziecko czegoś potrzebuje

Pomyśl tylko – może twój nastolatek nie tyle chce cię odsunąć, co znaleźć siebie. Może ten zamknięty pokój to początek drogi do własnej tożsamości. A ty możesz być kimś, kto pomoże mu tę drogę przejść – nie z latarką w dłoni, ale z otwartym sercem.

Nie walcz z drzwiami. Zapukaj. I poczekaj.

źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/ch%C5%82opiec-nastolatek-ucze%C5%84-gniew-2736659/

Magdalena Kwiatkowska

Idź do oryginalnego materiału