„Gdy wyrzucałam śmieci z kosza przy jej biurku, w oczy rzucił mi się wyglądający znajomo plastikowy przedmiot. Nie miałam wątpliwości, iż to test ciążowy. Wciąż jeszcze było widać, iż kreski pojawiły się w obu polach. Wyglądało na to, iż moja córka jest w ciąży”.