Po przeczytaniu tekstu Piotra Kozłowskiego "Samobójstwo nauczyciela, zarzuty mobbingu i nieprawidłowości finansowych. Ale kary dla dyrektorki szkoły nie będzie" jestem zdumiona nonszalancją prezydenta Krzysztofa Żuka. Pozostawienie autonomii dyrektorom instytucji podległych miastu, wydawać by się mogło - rzecz chwalebna. Ale czy zawsze?