Czy mogę spędzić z tobą zimę? Rachunki za gaz są wysokie, a nie mam siły, by rąbać drewno.

newsempire24.com 2 dni temu

**Dziennik, 15 listopada**

Czy mogłabym u ciebie przezimować? Rachunki za gaz są tak wysokie, a ja nie mam już siły rąbać drewna.

Moja córka przyjechała na weekend, żeby zrobić dla mnie zakupy. Wtedy postanowiłam zapytać: Czy mogłabym u ciebie spędzić zimę? Za ogrzewanie płaci się krocie, a ja nie daję już rady nosić polan. Ale ona tylko westchnęła: Mamo, gdzie? W moim mieszkaniu w bloku? Jak będę miała dom, to cię zabiorę.

Nie życzę nikomu takiej starości.

Muszę się wam wyżalić. Owdowiałam bardzo młodo, miałam zaledwie 26 lat. Mąż zostawił mnie z dwójką małych dzieci synem, który miał trzy latka, i córeczką, ledwo niemowlęciem. Całe życie im poświęciłam. Trzeba było karmić, ubierać, wychowywać. Nie miałam wyboru musiałam sobie radzić sama.

Pracowałam na pełny etat, a po pracy zajmowałam się domem i ogródkiem. Mieszkaliśmy na wsi, ale pieniędzy wciąż brakowało. Samodzielnie kosiłam trawę i rąbałam drewno na opał. Co innego mi pozostawało?

Dzieci wyrosły i wyjechały do miasta.

Kiedy byłam jeszcze sprawna, trzymałam małe gospodarstwo. Gdy przyjeżdżały wnuki, zawsze jadły świeże warzywa i piły mleko prosto od krowy. Z emerytury odkładałam każdy grosz i oddawałam dzieciom.

Teraz, gdy jestem stara, ledwo się poruszam. Zima to najgorszy czas.

Córka przyjechała w końcu po zakupy, więc zapytałam: Czy mogłabym u ciebie przezimować? Za gaz płaci się fortunę, a drewna nie uniosę.

A ona na to: Gdzie, mamo? W kawalerce? Jak będę miała dom, to pogadamy.

Gdy przestałam chodzić, sąsiedzi zadzwonili do syna. Powiedział, iż jest zajęty, iż teściowa też choruje, iż nie ma czasu przyjechać

Poprosiłam sąsiadów, żeby zadzwonili do mojej siostry. Przyjechała natychmiast i zabrała mnie do siebie. Dzięki niej jeszcze żyję.

Minęło już kilka miesięcy, a moje dzieci choćby nie zadzwoniły.

Kiedy byłam młodsza i potrzebna, garnęli się do mnie. Teraz zapomnieli, iż mają matkę.

Nie życzę tego nikomu. Gdzie popełniłam błąd? Kiedy moi dzieci stali się tak obojętni?

Proszę was wszystkich, którzy to czytacie: szanujcie swoich rodziców. Nikt na świecie nie pokocha was tak bezinteresownie i szczerze jak oni.

Idź do oryginalnego materiału